Mam pewien problem i chciałbym zapytać Was o opinię.
Na siłowni ćwiczę od około miesiąca. Robię trening FBW, w którego skład wchodzą m. in. przysiady ze sztangą (tylne). Przez ten miesiąc zwiększyłem obciążenie około dwukrotnie.
A teraz problem: po treningu bolą mnie ścięgna w pachwinach i pod kolanem po jego zewnętrznej stronie. Nie boli mnie nic w stawach, tylko te ścięgna (chyba że źle interpretuję źródło bólu i boli mnie coś innego zlokalizowanego w tych okolicach). Nie jest to silny i ciągły ból, a raczej taki podobny do zakwasów - boli np podczas zwykłego chodzenia i jest intensywniejszy po dłuższym okresie braku aktywności. Gdy rozgrzewam mięśnie i zaczynam ćwiczyć ból staje się mniejszy.
No i pytanie: co to może być? Czy ktoś miał coś podobnego? Czy powinienem odpuścić sobie na jakiś czas przysiady? Czy to może być efekt zbyt szybkiego dokładania obciążenia? A może po prostu zacisnąć zęby i ćwiczyć na max możliwości, bo organizm musi się do tego przyzywczaić...?
Jak to jest?
Pozdrawiam!