Dieta- wymęczenie psychiczne

Nic nie mam do diety proteinowej. Przez pierwsze 5,5tyg było ok- nie jestem wybredny i lubie każde mięsko i każde źródło w.w(kuskus etc). Ale od poprzedniego wtorku zacząłem nagle wysiadać. Nie mam już zamienników. Jestem przeżarty wszystkim. Zaczynam unikać posiłków. Głowie porannych. Na kolacje też nie mam co już jeść. 1-2 przerwa od diety nie pomaga. Początkowo jeszcze w.w zasąpiłem owocami, ale zastępuje je słodyczami, bo na widok wszystko co jest związane z dietą białkową zaczyna mnie na serio odrzucać. Co polecacie ze "zdrowych gotówców", aby przetrwać ten i przyszły tydzień? Myślałem o rybkach frosty, albo coś.

Zmień sport bo pipa jestes skoro po 5 tygodniach wysiadasz,ja 7 lat jestem na diecie.

J.w. Czy to naprawdę jest trudne?
Może wahania nastroju z przyczyn opisanych w avatarze>?

To jest trudne. Chcę ćwiczyć

Zamieniaj na tłuściutkie ryby- to powinno poprawić humor.
Albo zmodyfikuj dietę, bo jak na moje to albo reakcja obronna organizmu, bo masz czegoś za dużo/niedobór, albo jesteś Pan wybredny
Ja z chwilą rozpoczęcia diety postanowiłem trzymać się w 100% wyznaczonych dań, stopniowo dopiero modyfikując, bardzo rzadko.
Trzeba zacząć od podstaw.

zamiren 0,25mg przed każdym posiłkiem, i lecisz piramidkę co 0,25mg aż do ustąpienia objawów
































Tak serio, zmień panierkę, dobra panierka zmienia całkowicie smak mięsa. Kurak w sosie pomidorowym, w serze, w sosie ananasowym itp. jest tego naprawdę sporo, niektóre przepisy są na tyle pyszne że bez przerwy jadałem je przez 2 tygodnie. Ewentualnie pokaż jak wygląda Twoja dieta, może czegoś jest za dużo.

MaxWhite,

jadłem alprę. Ale po alko się film urywa.

Myślicie, że takie kilkurazowe ominięcie posiłków mocno wpłynęło na przyrost?

Zmieniony przez - lubiesterydy w dniu 2013-03-04 20:28:19

myślę że nie powinno to mieć większego zauważalnego wpływu, większy będzie miała sytuacja gdy dojdzie do całkowitego zniechęcenia do posiłków i odstawienia ich na np. miesiąc, dwa. Wtedy może być to zauważalne :)