Piszę tutaj, bo chciałbym przedstawić Wam to jak ćwiczę i dowiedzieć się o korektach jakie powinny zostać wprowadzone. W ostatnim czasie często łapałem przeziębienie itp, więc nie mogę określić jak teraz ćwiczę, ale gdy nie chorowałem mój trening wyglądał mniej więcej tak:
ćwiczyłem 3-5 razy w tygodniu było to np 25 pompek na początek, potem 50 brzuszków, 30 sekund nożyce i 10 serii po 3 sekundy unoszenia nóg do góry, następnie szedłem do hantli,
[ponieważ w domu mam tylko hantle leciutkie jednoczęściowe 0,75kg i rozkręcane z tarczami chudymi 2/3 kg, nie jestem pewien i grubymi 5/6 kg, do tego ten 'patyk' 1,5kg i śrubki 0,25g jedna, robię tak, że biorę sam patyk i nakręcam na końce po jednej śrubce, i takiego biorę w rękę razem tym małym 0,75 czyli mam 2 hantle na rękę, DŁOŃ NIE JEST ZACIŚNIĘTA! POWINNA?.]
na hantlach robię normalne 'wyciskanie' 100 powtórzeń na początek, oprócz tego robię takie jakby serce, spuszczam ręce do bioder, i wyprostowane podnoszę do góry, kończąc włożeniem ich za głowę, i z powrotem.
Po takiej serii zaczynam nową : 50 brzuszków, nożyce 30s, unoszenie 30s, 50 powtórzeń wyciskania, 20 serduszek. Taką serie powtarzam jeszcze 1/3 razy, zależy od dnia, zmęczenia, chęci itp. Mógłbym robić ją dłużej, ale zazwyczaj po 3 z rzędu serii mam zflaczone mięśnie, i chociaż mogę robić ćwiczenia dalej, gdy unoszę ręce itp, czuję niemoc i chcą one iść na dół. Jak widać, robię to co mnie interesuje naraz, a czytałem by rozłożyć ćwiczenia na różne partie na różne dni, np 1 dzień klata i ręce, drugi nogi, trzeci brzuch/plecy itp. Nie lepiej bym założył cieńsze tarcze na hantle i próbował robić po kilka powtórzeń i dużo serii ? Dodam, że jeszcze jestem za słaby na te grube tarcze, tzn mogę je podnieść ale nie zrobię nimi więcej niż 10 powtórzeń i do tego wyginam się gdy je unoszę.
Oprócz tego po przeczytaniu tematów o dietach, ustaliłem sobie swoją własną :
śniadanie: płatki owsiane z rodzynkami i mlekiem 3,2%, kanapka z chleba żytniego razowego z serem żółtym,
drugie śniadanie w szkole: chleb żytni razowy z masłem(ile takich powiniennem zjeść?), białym serem, pomidorem lub ogórkiem + jabłko/mandarynka
obiad: gulasz z ryżu/ kaszy jęczmiennej i czerwonego mięsa albo kotlet schabowy/drobiowy z kaszą i burakami/marchewką/kapustą kiszoną.
kolacja: (3 razy w tygodniu mam treningi) coś z jajkami, ser żółty.
Dodam, że trenuję muay thai 3x w tygodniu po godzinę.
Z góry dziękuję za pomoc.