MartuccaNo offence, dziewczyno, ale Ty masz chyba we łbie poprzewracane. Coś złego się dzieje z Twoimi nogami, a Ty rozmyślnie jeszcze to pogłębiasz.
None taken, jeszcze wszystko z moją głową w porządku. Po poście o przeciążeniach się przestraszyłam i zadzwoniłam do znajomego lekarza, który poradził żeby się na zapas nie martwić, bo to wcale nie musi być to, tylko powodem może być na przykład zła technika chodzenia (np. za bardzo zadzieram przód stopy do góry). Dzisiaj miałam jeszcze raz spróbować na bieżni chociaż trochę i pilnować czy właśnie tego nie robię. A że tylko bieżnia była wolna, to spróbowałam jeszcze raz. Nie wyszło, więc szukam dalej, wizytę u ortopedy mam już umówioną.
Ruda_29Załamka
Widocznie aż tak bardzo nie boli, skoro dajesz radę biegać.
Nie biegam na bieżni, tylko chodzę szybkim tempem. Nie cierpię biegania.