Czy mozna to nazwac dieta?

Witam, pierwszy raz pisze wiec prosze o wyrozumialosc, lat 28 cwiczylem rok pozniej rok przerwy i znow wracam do cwiczen, nie mam weny zeby liczyc kalorie a odzywiam sie tak- 7.30 pobudka garsc platkow sniadoniowych i duzo wieksza garsc platkow typu cini minis+ 0,5 litra mleka, 12.00 trzy bulki z ziarnami+ 6 plasterkow wedliny+ pomidor+ jogurt 7 zboz+ banan+ sok jednodniowy marchewka, 18.00 obiad wiadomo codziennie inny np ziemniaki+ schabowy+ surowka, 20.00 dwie kanapki+ jogurt+ pomarancza, o 23.00 spac, w dni treningowe to samo tylko ze trening o 20.00 i kolacja przesuwa sie na 22.00 a do kolacji dochodzi serek wiejski+ lyzeczka mlodu, dodam ze pracuje na budowie w godz 8-17, chcialbym zachowac sylwetke, zwiekszyc sile, pewnie masa tez sie zwikszy, a zalezy mi by miec plaski brzuch jaki mam teraz, jak cos wzost 185 waga 83 reasumujac co byscie zmienili w tym jadlospisie? I drugie pytanie, kupilem gainera aminostar (polecam)chcialbym go brac okolo godz 9 raz dziennie a w dni treningowe takze po treningu czyli 2 razy dziennie, co myslicie? Dziekuje bardzo za odpowiedzi, bedzie mi bardzo milo jak posluzycie swoja rada

Bardzo słabo się odżywiasz, poczytaj sobie posty w tym dziale i tematy podwieszone. Przy takiej diecie możesz mieć odwrotne efekty od zamierzonych, brak przyrostu mięśni, za to przyrost brzucha. Gainer póki co wcale niepotrzebny.

Powiem Ci kolego ze bardzo podobnie odzywialem sie przez rok czasu, bralem gainera i przytylem 7 kg bez zadnej nadwagi, zero brzucha wiec jak bys mogl sprecyzowac co oznacza slabo sie odzywiasz? Wydaje mi sie ze jest to w miare zdrowe odzywianie, witaminy, blonnik, moze malo bialka ale w moim przypadku jakos lepiej sie sprawdzaja weglowodany, jesli sie myle to prosze o sprostowanie i wyjasnienia czemu jest zle

Płatki śniadaniowe itp, to słaba opcja, kupa węgli prostych i cukrów. Kupna wędlina tak samo, dużo dodatków i soli, przetworzony produkt. Jogurt 7 zbóż to samo, co płatki. Zamiast soku lepsze będą surowe owoce. Jogurt jeśli już to naturalny. Obiady domowe, chociaż może to dziwne, są często dobrą opcją (źródło białka + węgli, warzywa). Sporo rzeczy do poprawki, jeżeli faktycznie przybyło Ci mięśni, a nie tłuszczu, to masz sporo szczęścia bo zwykle takie coś się kończy odwrotnie.

Ale kolega napisał że pracuje na budowie - jeśli fizycznie to dzienne spalanie kalori choćby w pracy jest na b. wysokim poziomie.
Jeśli nie chcesz liczyć ani zbytnio nic zmieniać choćby wg rad Tomka to po prostu zwiększ podaż poszczególnych składników stopniowo i obserwuj czy się nie zalewasz. Ja z prostych rzeczy zamieniłbym płatki rano na owsiane (ew. musli), jogutrt natalny, dodał podaż białka - bo tu jest słabo z mięsem wg mnie - co to jest jakieś marne 6plasterków wędliny?