doriss1977z
Jestem Dorota,
też się kiedyś odchudzałam schudłam 6kg z czego byłam bardzo zadowolona i to w dość krótkim czasie bo 3 miesięcy
Mam problem. Mój syn - Arek ma 15 lat. Ostatnio po prosił mnie o rozmowę. Więc jako matka usiadłam no i pogadał z nim. Wyglądał na przygnębionego lekko. Zapytał o co chodzi synu. On mówi, że chodzi o jedzenie. Wiem dziwna sprawa, ale posłuchajcie.
Powiedział, że sam dobrowolnie odstawił słodycze, fast foody itd. Osobiście tego nie zauważyłam, czasem zjadł jakieś biszkopty czy coś.
Mówi mi, że on już tak nie chce, że go to męczy odmawianie sobie jedzenia, sama się zdziwiłam czy sobie coś odmawia. Powiedział, że chce jeść to na co ma ochotę, słodycze jak dzieci w szkole od czasu do czasu, normalne bułki z ketchupem, takie jak lubi, parówki, dosłownie wszystko mówi mi. Ja mówię, dlaczego wcześniej mi o tym nie powiedział
Powiedziałam mu, że jest w wieku w którym tak na prawdę nie może patrzeć na jedzenie bo rośnie, aby się nie krempował bo jego ciało się teraz rozwija i może jeść co chce. Mówi, że cały czas myśli o jedzeniu, co zjeść, kiedy jeść, że regularnie musi jeść - chyba w tak młodym wieku nie musi tego pilnować...
Jak myślicie co mam mu powiedzieć dzisiaj jesteśmy całą rodziną w domu i chciałabym z nim jeszcze raz pogadać. Macie jakieś propozycje ? Powiedział mi jeszcze, że męczy go to dlatego tutaj napisałam. Sama widzę, że czasem chodzi przygnębiony, taki bez sił. A nie długo ma turniej w piłke co prawda za miesiąc, ale chciałabym, aby dobrze na nim wypadł jak to matka.
Wiem, że głupi pomysł napisanie na tym forum i pewnie mnie zastrzelicie oraz zbesztacie, ale wiedzcie, że syn jest dla mnie ważny.
On mówi, że po tym jak zje np po 1.5 godziny jest głodny, ale trzeba jeść co 3 i nie je, jak jest głodny powinien chyba jeść. Że jego koledzy jedzą słodycze on też chce je jeść, mówi, że nie chce sobie odmawiać, chociaż czasem nie potrafi. Pomóżcie
też się kiedyś odchudzałam schudłam 6kg z czego byłam bardzo zadowolona i to w dość krótkim czasie bo 3 miesięcy
Mam problem. Mój syn - Arek ma 15 lat. Ostatnio po prosił mnie o rozmowę. Więc jako matka usiadłam no i pogadał z nim. Wyglądał na przygnębionego lekko. Zapytał o co chodzi synu. On mówi, że chodzi o jedzenie. Wiem dziwna sprawa, ale posłuchajcie.
Powiedział, że sam dobrowolnie odstawił słodycze, fast foody itd. Osobiście tego nie zauważyłam, czasem zjadł jakieś biszkopty czy coś.
Mówi mi, że on już tak nie chce, że go to męczy odmawianie sobie jedzenia, sama się zdziwiłam czy sobie coś odmawia. Powiedział, że chce jeść to na co ma ochotę, słodycze jak dzieci w szkole od czasu do czasu, normalne bułki z ketchupem, takie jak lubi, parówki, dosłownie wszystko mówi mi. Ja mówię, dlaczego wcześniej mi o tym nie powiedział
Powiedziałam mu, że jest w wieku w którym tak na prawdę nie może patrzeć na jedzenie bo rośnie, aby się nie krempował bo jego ciało się teraz rozwija i może jeść co chce. Mówi, że cały czas myśli o jedzeniu, co zjeść, kiedy jeść, że regularnie musi jeść - chyba w tak młodym wieku nie musi tego pilnować...
Jak myślicie co mam mu powiedzieć dzisiaj jesteśmy całą rodziną w domu i chciałabym z nim jeszcze raz pogadać. Macie jakieś propozycje ? Powiedział mi jeszcze, że męczy go to dlatego tutaj napisałam. Sama widzę, że czasem chodzi przygnębiony, taki bez sił. A nie długo ma turniej w piłke co prawda za miesiąc, ale chciałabym, aby dobrze na nim wypadł jak to matka.
Wiem, że głupi pomysł napisanie na tym forum i pewnie mnie zastrzelicie oraz zbesztacie, ale wiedzcie, że syn jest dla mnie ważny.
On mówi, że po tym jak zje np po 1.5 godziny jest głodny, ale trzeba jeść co 3 i nie je, jak jest głodny powinien chyba jeść. Że jego koledzy jedzą słodycze on też chce je jeść, mówi, że nie chce sobie odmawiać, chociaż czasem nie potrafi. Pomóżcie
Krzysztof Piekarz
Kar91
USgorn
