Ponieważ w dziale doradców nie wolno zadawać takich pytań, a moja sprawa jest dość indywidualna, to pozwoliłem sobie założyć taki temat. Mam nadzieję, że mój post się pojawi i nikt mnie nie zjedzie. Do rzeczy.
Mam 182cm, ważę ok 61kg więc wesoło nie jest. Jestem ektomorfem z drobnym kośćcem i przemianą materii o charakterze huraganu. Postanowiłem na poważnie wziąć się za siebie, motywacja jest silna i założyłem sobie plan, aby do 1 czerwca ważyć 66kg, może 68kg jakby się dało i sylwetką zbliżyć się do - proszę się nie śmiać - Brada Pitta z filmu Fight Club. Ćwiczyłem kiedyś na siłowni, miałem pomoc instruktora, więc poznałem nieco techniki wykonywania ćwiczeń i efekty w bólach ale przychodziły. Niestety mam skrzywienie kręgosłupa w odcinku piersiowym (niewielkie) i lędźwiowym i tu już nie jest fajnie. Jeden zly wyprost z 20kg i trach. Bardzo bolesna kontuzja pleców, utrata zapału i powrot do dawnej sylwetki. Od tamtego czasu nie prowadziłem sie za dobrze, ponadto pracowałem fizycznie i plecy zaczęły mi dokuczać na tyle, że zrezygnowałem i obecnie szukam pracy. Postanowiłem ze muszę wzmocnić całe ciało i poprawić sylwetkę, więc zacząłem od treningu wprowadzającego w domu. Mam nieco żelastwa, piłkę do fitnesu dla urabiania kręgosłupa i co potrzebne do treningu każdej partii poza wyciągiem, ale walczę na drążku ;) Ze względu na kręgosłup staram się być ostrożny, ćwiczę w takiej jakby ortezie zapiętej w pasie, mam dietę, a ostatnią kasę zainwestowałem po 3tyg walki na sucho w kreatyne, bialko serwatkowe i gainera (tylko z tego względu, że nie jestem na razie w stanie pochłonąć >3000kcal dziennie). Tu przejdę do pytań:
1. Czy dobrze założyłem, zeby ćwiczyć jedną partię mięśni dziennie + brzuch? Zrobiłem tak, aby trening był jak najkrótszy, zmniejszając tym samym ryzyko kontuzji mogącej wyniknąć ze zmeczenia lub rozkojarzenia i żeby nie palić tyle kalorii np:
- klatka + brzuch partie górne
- barki + brzuch partie dolne
- grzbiet + brzuch partie skośne
- biceps + triceps + brzuch górny
- nogi + brzuch dolny
- bieg, rower czy cokolwiek dla kardio oraz aby przyzwyczaic organizm do palenia zbednego tluszczu + brzuch skośny
- odpoczynek
2. Czy moze darować sobie to kardio i odpoczynek i piątego dnia i wrócić znów do początku cyklu? Muszę dodać, że za czasów treningów kilka lat temu, jedząc wszystko co popadnie i zapijając to gainerem wyhodowalem sobie oponke i bylo to dla mnie bardzo smutne. Pasuje mi tkanka tłuszczowa na poziomie <10%
3. Może ktoś zna jakieś ciekawe sposoby na wzmocnienie odcinka lędźwiowego w przypadku problemów z kręgosłupem? Na razie tą partię oszczędzałem ze względu na niedawną kontuzję i ograniczyłem się do ćwiczeń na piłce. Martwe ciągi i wyprosty tułowia na razie odpadają, ale to drugie wchodzi w grę gdy będę nieco bardziej "flexi"
Prosze mnie za bardzo nie zjechać, że np nie przeglądam internetu bo przeglądam od tygodni, czytam fora, ale mam chęć wymienić kilka słów i spostrzeżeń.
Proszę o szczere odpowiedzi bo byłem ostatnio w słabej formie fizycznej i psychicznej, a widzę postępy i nawet konstruktywna krytyka jest mile widziana. Zaczynałem z niecałymi 60kg i przybrałem coś około kilograma w te 3 tygodnie, co pewnie jest reakcją na bombę kaloryczną na razie, ale już cieszy, a i jakieś zarysy mięśni też są. Także motywacja jest i tym razem mnie nic nie zatrzyma!
Dzięki z góry