Skrecenie kolana do srodka, uraz wiezadla pobocznego bocznego (LCL)?

Bezposrednio po urazie na pogotowiu lekarz stwierdzil ze na jego oko nie jest zle (testy stabilnosci). 12 godzin po urazie mialem pierwsze USG ktore pokazalo jakies uszkodzenie LCL, lekarz wykonal wszystkie testy stabilnosci i rowniez wyszlo ze ok, byc moze delikatnie rozciagniete LCL. Noga spuchla mi wlasnie z zewnetrznej strony, obrzek rozlal mi sie na piszczel. Lekarz kazal poczekaz az zejdzie opuchlizna i zrobic rezonans magnetyczny...Powiedzial ze w tym momencie nie jest mi stanie powiedzie czy bedzie potrzebny zabieg czy nie bo nie wie dokladnie w jakim stopniu i jakie wiezadla z tej zewnetrznej strony sa uszkodzone (usg pokazalo niewielki krwiak na wiezadle). Padlo podejrzenie na kompleks tylno-boczny...Czy jest szansa ze obejdzie sie bez rekonstrukcji? I jakim sposobem uszkodzilem te czesc kolana skoro kolano ucieklo do srodka? Wstawiam filmik z kontzuji i ostrzegam ze wyglada to zle...

Jeśli to tylko rozciągnięcie,to nie będzie konieczności rekonstrukcji,zwłaszcza,że lcl bardzo rzadko ulega uszkodzeniu w sposób izolowany,najczęściej jest to uraz towarzyszący i wtedy naprawia się je "przy okazji" rekonstrukcji np ACL.Rozciągnięcia,a tym bardziej lekkiego stopnia, leczy się zachowawczo,poprzez rehabilitację.LCL to nie jest kluczowe więzadło dla stawu kolanowego,ja bym poczekał na wyniki rezonansu,bo to jest jednak dużo dokładniejsze badanie,niż usg

Zmieniony przez - Vayo w dniu 2013-03-16 15:34:55

oczywiscie czekam na rezonans ale chcialbym sie troche uspokoic bo psychicznie czuje sie duzo gorzej niz fizycznie...z drugiej strony tez nie chce robic sobie niepotrzebnych nadziei....
Czy to ze zadko ulega uszkodzeniu w sposob izolowany swiadczy o tym ze napewno cos innego jeszcze mi sie porwalo przy okazji?

tj rzadko ulega zerwaniu izolowane,za to u ciebie wyszlo,ze jest ewentualnie lekko rozciagniete.Jesli to faktycznie tylko lekkie rozciagniecie,to raczej nie ma sie czym przejmowac,a juz napewno nie ma co brac po uwage operacji,zreszta raczej nikt by nawet nie zgodzil sie jej przeprowadzic przy tak lekkim uszkodzeniu.Poczekaj na rezonans,ale pierwsze wnioski nie są złe,miesiac,dwa intensywnej rehabilitacji i kolano wroci do formy

dzieki za pocieszenie ogladales filmik? jest szansa ze po tak wygladajacej kontuzji moze sie skonczyc jedynie na rehabilitacji?

Ogladalem.jak wrzucisz opis rezonansu to bedzie mozna cos wiecej powiedziec,bo ciezko ocenic uszkodzenia na podstawie filmu

Vayo a jesli czuje niestabilnosc przy pelnym wyproscie to ACL musi byc zerwane? Bo wiem ze glownie LCL wlasnie odpowiada ze stabilizacje w pelnym wyproscie ale ACL rowniez troche...
Ogolnie rozciagniecie moze dawac dosc mocna niestabilnosc czy to juz musi byc zerwanie? Wiem ze nie jestes wrozka ale pytam czysto teoretycznie

Rozciagniecie tez jest roznego stopnia,niby mozna je zmierzyc tzw artrometrem i ocenic stopien rozciagniecia,ale i tak najwazniejszym parametrem jest to,czy wiezadlo daje twardy opor koncowy.Jesli tak,to ponowna rekonstrukcja nie jest raczej wskazana.Takze reasumujac-rozciagniecie moze powodowac lekka niestabilnosc,ale jesli wiezadlo trzyma i nie pozwala wysunac sie piszczelowi w niekontrolowany sposob,to trzeba sie rehabilitowac