Mam ledwo co skończone 18 lat. Od zawsze sport był blisko mnie - kilka dobry lat grałem w piłkę, od 1.5 roku biegam (od roku biorę udział w zawodach, póki co życiówka na 10km - 46.02 min). Niedawno wyhaczyłem okazję trzymięsięcznego karnetu na siłownie. Sylwetkę mam w miarę, ale zawsze brakowało mi na niej mięśni. Nie chcę być wielki, supersilny itd. Chciałbym poprostu dobrze wyglądać. Żeby było widać mięśnie brzucha, żeby te ręcę się jakoś prezentowały. Mam 181 cm wzrostu i 71kg wagi, mocno zbudowane uda i łydki, ale brzuch czy wspomniane ręce... słabo. Byłem już dwa razy na tej siłowni i jest, jak na moje oko, całkiem przyzwoicie wyposażona. Czy dałoby radę coś ze mną zrobić? Mam motywację, mam chęci, mam trochę wolnego czasu. Nigdy nie wpieprzałem fast-foodów, odżywiam się zdrowo, więc ewentualna zmiana jadłospisu przyjdzie mi zapewne z łatwością?
Prosiłbym o normalną, ludzką pomoc. Z góry dziękuję i pozdrawiam.