nedvied
witam. zacząłem dwa tygodnie temu redukcję. obecnie jadę bez żadnego spalacza. trening siłowy 5x w tygodniu, do tego po każdym sesja aero. pierwszy tydzień 25min, teraz 30,min itd. będę zwiększał o 5min tygodniowo. jak narazie zeszło trochę wody - ok 2kg. zamierzam jeszcze na "sucho" pociągnąć dwa tygodnie i później pojechać dwa tygodnie na THERMO STIM z Olimpu. którego mi zostało opakowanie od ostatniej redukcji. spalacze, które do tej pory brałem na cyklach redukcyjnych to: TSE z Olimpu, TS z Olimpu, CLENBUREXIN, MAN Scorch, TESTED Burner i stary TIGHT Extreme. Najbardziej zadowolony byłem z dwóch ostatnich. najmniej ze SCORCH'a zważając na stosunek cena/jakość(efekt). Ostatnie cztery tygodnie redukcji chcę polecieć na jakimś mocnym spalaczu i teraz moje pytanie: jaki polecacie? myślałem nad LIPO 6 Black (która wersja najlepsza? są na portalu aukcyjnym chyba ze 3...), HL FX7, może coś innego...? doradźcie.
READY TO RUMBLE!!!
Krzysztof Piekarz
TomQ-MAG
