SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Zimno pomocą przy spalaniu!

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 11072

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 218 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2749
Jakiś czas temu natrafiłem na książkę Tima Ferissa 4 godzinne ciało. Trochę poczytałem, poanalizowałem, pewne rzeczy są naprawdę przydatne choć o większości wiedziałem. Przed kupieniem oczekiwania były większe, ale mimo to nie jestem zawiedziony. Zainteresował mnie mocno rozdział o działaniu zimna na spalanie tkanki tłuszczowej i pomyślałem,że warto spróbować. Zanim jednak powiem o wynikach mojego małego eksperymentu napiszę na czym ma polegać ten proces.


Tim wpadł na ten pomysł po tym jak dowiedział się ile bardzo znany pływak Micheal Phelps zjada dziennie. Otóż jego dzienna racja wynosi 12 000 kalorii. Nie wiedziałem ile w tym prawdy i nadal nie wiem, ale pomyślałem, że warto było spróbować.

Tim pisze tak:

„Żeby spalać liczbę kalorii zdecydowanie przekraczającą wskaźnik jego
podstawowej przemiany materii [PPM], o którym dzięki posiadanym obliczeniom
wiedziałem, że wynosi około 860 kalorii na godzinę przy wyczynowym
pływaniu - wspomina Ray - Phelps musiałby pływać motylkiem ponad 10 godzin
dziennie. Nawet on nie jest do tego zdolny”.


Po wielu badaniach Tim doszedł do pewnych wniosków. Według nich jednym z czynników jest ładunek cieplny wody, poprzez działanie zimnej wody, organizm pływaka musiał wytworzyć ciepło przez co w połączeniu z wysiłkiem fizycznym spalał więcej tłuszczów.

Drugim czynnikiem jest pobudzenie tzw brązowej tkanki tłuszczowej. Do niedawna uważano, że jest ona obecna tylko u małych, najnowsze badania pokazuję jednak, że ma ona swoje niewielkie złoża również u osób dorosłych (nie mam dokładnego dostępu do tych badań, wzoruję się na tym co pisze Tim). Tak o brązowej tkance tłuszczowej pisze Tim:

"Tłuszcz, który spala tłuszcz
Tłuszcz tłuszczowi nierówny. Można wyróżnić co najmniej dwa odrębne rodzaje; białą
tkankę tłuszczową (WAT) oraz brązową tkankę tłuszczową (BAT).
WAT to ta tkanka, którą na ogół utożsamiamy z tłuszczem, to te białe żyłki w wołowinie.
Komórki białej tkanki tłuszczowej (adipocyty) składają się z jednej większej
kropli tłuszczu i pojedynczego jądra komórkowego.
BAT, tkanka nazywania niekiedy „tłuszczem, który spala tłuszcz”, zdaje się natomiast
wywodzić z tych samych komórek macierzystych, co tkanka mięśniowa. Komórki
BAT składają się z wielu kropelek tłuszczu, a swój brązowy kolor zawdzięczają
znacznie większemu nagromadzeniu mitochondriów zawierających żelazo, Mitochondria,
zwykle kojarzone z komórkami mięśni, znane są przede wszystkim z tego, że wytwarzają
ATP i utleniają tłuszcz znajdujący się w tkance mięśniowej. BAT uczestniczy
w procesie zamiany nadmiaru kalorii w ciepło - te nadmierne kalorie w przeciwnym
razie zostałyby zmagazynowane we wspomnianej już białej tkance tłuszczowej, czyli
w mięśniu piwnym lub w boczkach18.
Najkrócej rzecz ujmując, zimno pobudza brązową tkankę tłuszczową do spalania
tłuszczu i glukozy w celu pozyskania ciepła. W badaniach na myszach i szczurach
stwierdzono, że BAT pojawia się w obrębie WAT pod wpływem zimna, a także leków
beta-adrenomimetycznych19. Innymi słowy, zimno może powodować wzrost ilości
„tłuszczu spalającego tłuszcz”. To stwierdzenie pociąga za sobą daleko idące konsekwencje."


Autor pisze tutaj o dwóch eksperymentach z którego ja wybrałem ten bezpieczniejszy.

Codziennie mamy do zrobienia 2 rzeczy. Po pierwsze ok 10 minutowy okład z lodu na kark (tam podobno największe złoża ma BAT i można go w ten sposób aktywować) oraz wejść pod zimny prysznic na około 3 minuty zaraz po przebudzeniu lub przed spaniem. Ma on polegać na wejściu pod prysznic, 2 minutowym polewaniu ciała ciepłą (nie za ciepłą) wodą, potem zaś 3 minutowym prysznicem w wodzie bardzo zimnej. (po 3 kąpielach nie robiło to na mnie żadnego wrażenia, myłem włosy i wszystkie części ciała równie starannie i bezproblemowo co przy normalnym prysznicu :P)

W sumie nic trudnego. Poczytałem też trochę o zimnych prysznicach i dla mnie osoby odpornej na choroby (3 lata bez choroby, nie licząc lekkiego jesiennego kataru) nie było żadnych przeciwwskazań by je stosować, ba nawet mogły pomóc. Dlaczego? Oto kilka z tych czynników:


PIĘĆ POWODÓW, ŻEBY BRAĆ ZIMNY PRYSZNIC
1. Krótki kontakt z zimnem (30 minut) skłania organizm człowieka do uwalniania kwasów tłuszczowych,
z których następnie poprzez drżenie jest wytwarzane ciepło. To drżenie może okazać się
czynnikiem wystarczającym do gromadzenia się transportera GLUT-4 na powierzchni komórek mięśniowych,
co z kolei przekłada się na szybszy przyrost tej tkanki.
2. Nawet krótki kontakt z zimnem może poprzez dreszcze spowodować wzrost poziomu adiponektyny
i absorpcji glukozy przez tkankę mięśniową. Niewykluczone, że ten efekt utrzymuje się jeszcze
długo po ograniczeniu wpływu zimna.
3. Nawet jeśli dreszcze nie wystąpią, można wykorzystać potencjał „tłuszczu spalającego tłuszcz" poprzez
stymulację termogenezy BAT. Co ciekawe, porównania ćwiczeń wykonywanych pod wodą
i poza wodą wskazują, że z niewiadomych przyczyn te pierwsze przynoszą nieznacznie lepsze
efekty, nawet w przypadku niewystąpienia drżenia.
4. Zimna woda zwiększa odporność organizmu. Kontakt z przenikliwym zimnem pobudza układ odpornościowy.
Tę reakcję można dodatkowo wzmocnić, rozgrzewając uprzednio organizm za pomocą
ćwiczeń lub ciepłego prysznica. Niewykluczone, że za ten efekt odpowiada wzrost poziomu
noradrenaliny.
5. Jeszcze jeden argument przemawiający za stosowaniem zimna (niezwiązany z chudnięciem, ale
równie ważny). Za pomocą zimnego natrysku można skutecznie leczyć depresję. W jednym z badań
stosowano strumień wody o temperaturze 20°C przez 2-3 minuty - temperaturę obniżano
najpierw stopniowo przez 5 minut, żeby zabieg wywołał mniejszy szok.


Eksperyment prowadziłem przez 4 tygodnie będąc cały czas na diecie redukcyjnej. Przez 2 tygodnie miałem dokładnie sporządzony jadłospis, powtórzyłem go dwukrotnie, za drugim razem z metodą Tima. Po 2 tygodniach ważyłem się na czczo zaraz po przebudzeniu by wyniki były w miarę równe.
Po pierwszych 2 tygodniach schudłem 1,3 kilograma co w moim przypadku było normalnym wynikiem. Odkąd jestem na diecie redukcyjnej w ciągu dwóch tygodni chudnę około 1 kilograma.
Co ciekawe po zastosowaniu metody Tima moja waga spadła o 2,1 kg czym byłem mocno zaskoczony.

Można by snuć teorię, że to działa. Ja jednak jestem laikiem w tych sprawach i bardziej chciałbym usłyszeć opinię znawców na ten temat. Ja osobiście jednak polecam spróbować tego eksperymentu, nawet ze względu na wzmocnienie odporności organizmu.

Mam jednak kilka pytań do znawców.
1. Czym to co pisze Ferris może być prawdziwe (ładnunek cieplny wody, BAT, pozytywne skutki kąpieli)?
2. Czy kontakt z zimnem faktycznie pomaga spalać tkankę tłuszczową czy było to w moim przypadku spowodowane czym innym?
3. Czy faktycznie warto dołączyć co jakiś czas zimną kąpiel i okład z lodu?
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Koniu151 Moderator
Ekspert
Szacuny 3035 Napisanych postów 51766 Wiek 34 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 349858
nie chce mi się czytać całości, sorry , natomiast jeżeli chodzi o basen i PPM to tak - woda o t niższej niż t ciała sprawi, że PPM się podniesie - nie pamiętam już o ile % - jednak musisz pamiętać, że jest to w danym okresie czasu nie na cały dzień.

Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2013-03-24 19:06:40

TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE.
KONTAKT: [email protected]

...
Napisał(a)
Usunięty przez faftaq za pkt 1 regulaminu
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1417 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 218 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2749
Ale jeśli po 2 tygodniach zimnych pryszniców straciłem kilogram więcej niż normalnie a po kolejnych 2 z dietą znowu wróciłem do tradycyjnej ilości utraty kilogramów to coś w tym musi być. Ciekawi mnie tylko co dokładnie bo argumenty Tima nie do końca mnie przekonują.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Zainteresował mnie ten post bo ostatnio o tej książce mówiła mi koleżanka i rzeczywiście fanatycznie stosuje jego zalecenia. Powiem szczerze że jestem pod wrażeniem, szczególnie że skóra bardzo jej się ujędrniła, to ubytek tłuszczu przy tym naprawdę jest imponujący. Co więcej sama próbowałam pare razy, ale dłuzej niż 30 sekund nie wytrzymam pod lodowatym prysznicem:P ale to napewno kwestia przyzwyczajenia. Jesli o moją odporność chodzi to jest tragiczna obecnie, chyba zacznę stosować te prysznice z ciekawości, zeby się przekonać czy odporność mi się poprawi
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ocena diety redukcyjnej

Następny temat

Dieta do oceny

WHEY premium