Prawdopodobnie mam źle przyjęte założenia i źle wyliczone zapotrzebowanie kaloryczne (po kilku próbach udałem się do poradni dietetycznej ale efekt jest taki sam) stąd mój problem.
Parametry początkowe: 186cm/103.5kg/37lat/22.9% tłuszczu.
Założenie było takie, że trenuje około 5-6h tygodniowo.
Udało się zrzucić na 96.5kg w ciągu 6 tygodni mniej więcej.
Pierwsze 3-4 kilo straciłem starciłem sam jedząc 6x dziennie około 3000kcal - wszystko dobierałem na oko tzn Węgle Białko i Tłuszcze. Mało biegałem lub w "kratkę"
Następnie udałem się do dietetyczki i ...
Drugie 3 kilo byłem na diecie 2400kcal/W 300/B 150g/T 67 też biegając
w sumie mało lub w "kratkę"
Problem zaczyna się w momencie kiedy to zaczynam się przykładać do treniengu, 4x w tygodniu , w sumie 50-60km na tydzień.
1. Wydaje mi się, że te 2400kcal to trochę mało, ale tak wyszło niby z kalkulatora, jakieś -650kcal dziennie. Nie mojego kalkulatora lecz u dietatyka.
2. Z drugiej strony z ciekawość użyłem kalkulatora z dziennika
Dziennik Posilkow MR BIG 4.70, który pokazuje dzienne zapotrzebowanie
na poziomie około 4000kcal, stąd bym wnioskował, że powinienem jeść sporo ponad 3000kcal, żeby być na minusie jakieś 600kcal (wpisałem tylko 360min aerobów, 4x w tygodniu przy małej intensywności!
KALORIE [kcal] 3923
BIAŁKO [g] 216,3 2,1
TŁUSZCZE [g] 133,9 1,3
WEGLOWODANY [g] 463 4,5
-600kcal
KALORIE [kcal] 3323
BIAŁKO [g] 216,3 2,1
TŁUSZCZE [g] 133,9 1,3
WEGLOWODANY [g] 313 3,0
Przy większej intensywności wychodzi
KALORIE [kcal] 4148
BIAŁKO [g] 216,3 2,1
TŁUSZCZE [g] 133,9 1,3
WEGLOWODANY [g] 519 5,0
Dodam tylko, że 4 lata temu, żeby poprawić wyniki w maratonie
oparłem się na PALEODIECIE DLA SPORTOWCÓW
Jadłem średnio 3600kcal/cirka W 450/Białko 150-200/Tłuszcze 60.
Piłem glukozę(shake własnej produkcji) w dni w które biegałem 30-35km zjadałem do 6500kcal, w pozostałe dni ciężko było się zmieścić poniżej 3000kcal.
I co? I schudłem w ciągu 2 miesięcy jakieś 8-10 kilo!!
Wszystkie diety generalnie np 50/25/25 czy 33/33/33 to wszystko działa ale tyko gdy nie trenuję stąd wnioskuję, że mam źle dobrane zapotrzebowanie kaloryczne. Czy ktoś mógłby mi pomóc w tym temacie, i podpowiedzieć jakimi założeniami się kierować.
Trenuje 5-6h w tygodniu, hobbystycznie startuje w maratonach.
Dzięki z góry
Pozdrawiam/Emil
p.s. Osobiście wydaje mi się głupie jeść 2400kcal w dzień w którym samo spalanie na treningu + sauna jest koło 3000kcal.