Łydki - cellulit i mega mięsień!

Cześć:) Założyłam ten wątek, ponieważ mam taki dziwny problem z łydkami i nigdzie nie udało mi się znaleźć żadnej porady na ten temat. Mianowicie...Mam 22 lata, ważę ok 50kg, mierzę ok 160cm. Odkąd pamiętam łydki zawsze miałam "większe". Dawniej to był sam mięsień i było ok. Od pewnego czasu odżywiałam się źle, nie ćwiczyłam, ogólnie jakiegokolwiek ruchu miałam bardzo mało (aż wstyd). No i stało się...pojawił się cellulit! Dawne fajne mięśnie są, gdzieś tam pod już dość grubą warstwą tłuszczu. I teraz moje pytanie: czy mogę w jakiś sposób wysmuklić moje łydki i pozbyć się cellulitu? Zależy mi na tym, żeby już więcej mięśni nie rozbudować, ale pozbyć się po prostu tłuszczu. Zastanawiałam się nad bieganiem, jednak nie wiem jak się za to zabrać (czy biegać rano, czy wieczorem, na czczo a może po posiłku, jak długo, jak szybko, jak intensywnie...). Nie wiem też, czy powinnam wysiłek fizyczny łączyć z dietą. "Góra" mojego ciała jest ok, więc nie chciałabym już za dużo z niej chudnąć. Tylko ten dół taki niefartowny:( Będę bardzo wdzięczna za pomoc:) Pozdrawiam Was!

dzial dla kobiet zapraszam https://www.sfd.pl/Ladies_SFD-f403.html 

przenioslem do dzialu dla Pan , przeczytaj tematy powdwieszone w tym dziale

ups, dziękuję za przeniesienie wątku:)

Ile w tej łydzie masz?

Dziękuję za odzew:) mam ok 36 cm. Zależy mi na tym, żeby nie było więcej:D i żeby ten ohydny cellulit zniknął. Znalazłam w necie jakieś ćwiczenia, ale nie wiem czy można tu wklejać linka. No i tak jak pisałam wcześniej, nie wiem czy te ćwiczenia łączyć z dietą i czy może zacząć też przygodę z bieganiem. Słyszałam też o skakance, ale nie wiem jak to ugryźć.

Przede wszystkim powinnaś zacząć od diety.

J.w.

O tym, czy mięsień jest "mega" czy jak to u kobiet bywa "mikro", będziesz mogła wnioskować, kiedy pozbędziesz się tłuszczu, który na nim zalega.
To, że masz na łydce cellulit wskazuje na fakt, że tego tłuszczu jest co najmniej dużo.

Och:( to mnie zasmuciłyście, bo dla mnie każda dieta jest męką..no chyba, że dieta czekoladowa;p Mam pytanie jeszcze jedno...czy powinnam mieć jakąś specjalną dietę jeśli być może mam niedoczynność tarczycy (w trakcie badań)? Ogólnie co to miałaby być za dieta? Mogłybyście podpowiedzieć, czego powinnam unikać, a jakie jedzenie wybierać? Zastanawiałam się nad warzywami np. na parze, chlebem pełnoziarnistym, gotowanym mięsem i rybami...No i uwielbiam zupy:D nie wiem czy mogę? Błagam dziewczyny, będę wdzięczna za jakieś podpowiedzi, bo jestem zielona w tym temacie Może wrzucić zdjęcia tych nóg i całej sylwetki? Może wtedy któraś z Was stwierdzi co ze mną począć:D

wrzuć foty, to na pewno modkom dużo powie. A ze szwankującą tarczycą to tu mamy cały legion dziewczyn. Radzą sobie - to tak w ramach motywacji

Powiem banał, poczytaj linki w naszym regulaminie, wtedy bedziesz miała odpowiedz na wiele pytań i rozmowa bedzie konketniejsza