Wiem, że zaraz posypią się uwagi, że zamiast przejrzeć forum zakładam nowy watek. Jestem bardzo niecierpliwa i zazwyczaj i tak nie znajduję w wątkach tego, co chcę.
Mam 27 lat, 156 cm. W gimnazjum sporo przytyłam, potem sporo schudłam- najmniej ważyłam 38 kg. Teraz wróciłam do wagi, ale czuję się o niebo lepiej i wyglądam lepiej, bo mimo, że waga podobna, dzięki ćwiczeniom moje ciało jest inne.
Sporo biegam (teraz staram się co 2 dni przez godzinę, tempo 6 km/h), bo mnie to relaksuje. Planuję także co 2 dzień ćwiczyć z Mel B.
Bardzo chciałabym schudnąć około 4 kg, to bardzo mało jednak od kilku lat każdy kilogram to dla mnie ogromny problem. Co polecacie? Zaczęłam brać l-karnitynę, może minimalnie zauważam jej działanie. Zastanawiałam się nad jakimś Fat Burnerem.
I jakie ćwiczenia na uda? Jestem dość szczupłą osobą, ale moje uda składają się z tłuszczu z grudami cellulitu, pod którym (bardzo głeboko) są mięśnie, które wyćwiczyłam i ta wierzchnia warstwa ani drgnie, jakby nie była związana z moim ciałem :/ Cellulit mam od kolana do półuda i na pośladkach.
I jeszcze jedno pytanie- czy jeśli mam złą dietę to nie pomogą mi żadne ćwiczenia?
Z góry dzięki za odpowiedzi.