kzabeczka
wiek: 30 lat
waga: 60 kg
wzrost: 174
obwód w biuście: 85
obwód pod biustem: 78
obwód talii w najwęższym miejscu: 65
obwód na wysokości pępka: 74
obwód bioder: 92
obwód uda w najszerszym miejscu: 57
obwód łydki: 35
najszybciej tyję w biodrach
najszybciej chudnę w biuście
ćwiczę na siłowni minimum 5 razy w tygodniu, często jest to 6 razy; w sezonie wiosenno-letnim jeżdżę na rowerze kilka razy w tygodniu i czasem biegam
Na śniadanie zazwyczaj jem dwa kawałki chleba razowego z wędliną i jajko jedno lub dwa.
Na obiad zazwyczaj jem filet z kurczaka z ryżem lub makaronem, do tego często buraczki lub jakąś surówkę.
Jako przekąskę zjadam owoc lub wafle ryżowe z chudym serkiem.
Na deser lubię lody (choć rzadko jadam), na ogół jest to gorzka czekolada lub owoce suszone, czasem mały budyń na chudym mleku lub kisiel.
Nie mam ograniczeń żywieniowych.
Mój stan zdrowia jest dobry.
Moja preferowana forma aktywności fizycznej to zdecydowanie siłownia.
Z suplementów czasem stosuję białko i BCAA (pisze czasem bo teraz np. nie stać mnie na ich zakup).
Raczej nie stosowałam nigdy żadnej diety. Po prostu staram się jeść zdrowo i racjonalnie.
Ćwiczę na siłowni już od bardzo dawna i faktycznie moja sylwetka bardzo zmieniła się w porównaniu do tego jak było kiedyś. Czuje jednak, że utknęłam w martwym punkcie i nic się więcej nie dzieje. Bardzo zależy mi na wyrobieniu mięśni. Największy problem to moje nogi i pośladki. Nie jestem gruba ale chciałabym zgubić tłuszcz z tych miejsc i zamienić go na mięśnie.
Dwa razy w tygodniu ćwiczę nogi, pozostałe dni są to górne partie mięśni (jednak codziennie inne grupy mięśniowe). W dni kiedy nie robię nóg staram się robić 20-30 minut aerobów po treningu.
Chciałabym uzyskać mój wymarzony efekt bez suplementów, gdyż mam teraz trudny okres i po prostu mnie na nie nie stać.
Wiem, że duży problem u mnie to alkohol. Może nie piję codziennie ale często (weekendy). Zazwyczaj jest to czerwone wytrawne wino jednak lubię tez piwo. Wiem, że to też hamuje dalszy postęp i mam nadzieję, że uda mi się pozbyć tego nawyku.
Załączam moje zdjęcia i przykładowy jadłospis. W przyszłym tygodniu załączę taki z normalnego dnia powszedniego, gdyż ten jest z soboty, a ryby nie jem za często.
Mam nadzieję, że zawarłam wszystkie dane jakie są potrzebne i mam nadzieję, że udzielicie mi porad jak zmodyfikować dietę i ewentualnie jak ćwiczyć, żeby udało mi się osiągnąć mój własny sukces.
waga: 60 kg
wzrost: 174
obwód w biuście: 85
obwód pod biustem: 78
obwód talii w najwęższym miejscu: 65
obwód na wysokości pępka: 74
obwód bioder: 92
obwód uda w najszerszym miejscu: 57
obwód łydki: 35
najszybciej tyję w biodrach
najszybciej chudnę w biuście
ćwiczę na siłowni minimum 5 razy w tygodniu, często jest to 6 razy; w sezonie wiosenno-letnim jeżdżę na rowerze kilka razy w tygodniu i czasem biegam
Na śniadanie zazwyczaj jem dwa kawałki chleba razowego z wędliną i jajko jedno lub dwa.
Na obiad zazwyczaj jem filet z kurczaka z ryżem lub makaronem, do tego często buraczki lub jakąś surówkę.
Jako przekąskę zjadam owoc lub wafle ryżowe z chudym serkiem.
Na deser lubię lody (choć rzadko jadam), na ogół jest to gorzka czekolada lub owoce suszone, czasem mały budyń na chudym mleku lub kisiel.
Nie mam ograniczeń żywieniowych.
Mój stan zdrowia jest dobry.
Moja preferowana forma aktywności fizycznej to zdecydowanie siłownia.
Z suplementów czasem stosuję białko i BCAA (pisze czasem bo teraz np. nie stać mnie na ich zakup).
Raczej nie stosowałam nigdy żadnej diety. Po prostu staram się jeść zdrowo i racjonalnie.
Ćwiczę na siłowni już od bardzo dawna i faktycznie moja sylwetka bardzo zmieniła się w porównaniu do tego jak było kiedyś. Czuje jednak, że utknęłam w martwym punkcie i nic się więcej nie dzieje. Bardzo zależy mi na wyrobieniu mięśni. Największy problem to moje nogi i pośladki. Nie jestem gruba ale chciałabym zgubić tłuszcz z tych miejsc i zamienić go na mięśnie.
Dwa razy w tygodniu ćwiczę nogi, pozostałe dni są to górne partie mięśni (jednak codziennie inne grupy mięśniowe). W dni kiedy nie robię nóg staram się robić 20-30 minut aerobów po treningu.
Chciałabym uzyskać mój wymarzony efekt bez suplementów, gdyż mam teraz trudny okres i po prostu mnie na nie nie stać.
Wiem, że duży problem u mnie to alkohol. Może nie piję codziennie ale często (weekendy). Zazwyczaj jest to czerwone wytrawne wino jednak lubię tez piwo. Wiem, że to też hamuje dalszy postęp i mam nadzieję, że uda mi się pozbyć tego nawyku.
Załączam moje zdjęcia i przykładowy jadłospis. W przyszłym tygodniu załączę taki z normalnego dnia powszedniego, gdyż ten jest z soboty, a ryby nie jem za często.
Mam nadzieję, że zawarłam wszystkie dane jakie są potrzebne i mam nadzieję, że udzielicie mi porad jak zmodyfikować dietę i ewentualnie jak ćwiczyć, żeby udało mi się osiągnąć mój własny sukces.
Krzysztof Piekarz
UNKNOVVN
Miska nie jest źle, ogranicz 
obliques
, a co najwyższej stawy sobie nadwyrężysz
