Obecnie jestem na diecie Konrada Gacy, i póki co w 3tyg spadło ponad 5kg, a więc w tej kwestii nie potrzebuję porady. (było by lepiej ale podjadałem).
Jeśli chodzi o bieganie to mam już wszystko, w tym pulsometr - brakuje mi jedynie obuwia, i tutaj bym prosił o poradę.
Obecnie biegam w Kappa Dwight, i ze względu na to, że jestem supinatorem mam problem - wystarczy minuta truchtu, by w zewn. części stóp pojawił się ból który utrzymuje/nasila się do końca sesji i doprowadził już do kontuzji. Potrafi on promieniować od zewnętrznej części stopy aż do pięty. Na bieżni, która ma jakąś tam amortyzacje problem wprawdzie się pojawia, ale z jakimś 15min opóźnieniem. Próbowałem stosować żelowe wkładki, ale nic z tego.
Z tego co się rozeznałem, buty dla początkujących biegaczy supinatorów można dostać już za 200zł. Pytanie, czy przy mojej dużej (wiem co mówię) supinacji i 24kg nadwadze amortyzacja jakie one oferują będzie wystarczająca? A może powinienem raczej od razu kupić coś ze średniej półki, tak w okolicy 300-350zł z lepszą amortyzacją?
Będę biegał po: betonie/asfalcie/kostce chodnikowej
Znalazłem kilka propozycji, co o tym sądzicie?
http://natural-born-runners.pl/product-pol-1340-Buty-do-biegania-Asics-GEL-OBERON-7-SS13.html#tabs_58676
http://natural-born-runners.pl/product-pol-1342-Buty-do-biegania-Asics-GEL-ZARACA-SS13.html
I coś z tańszych:
http://natural-born-runners.pl/product-pol-1059-Buty-do-biegania-Asics-GEL-CONTEND.html
Co wy byście polecili? :)
ps. Wiem, że niektórzy odradzają bieganie ludziom z tak dużą nadwagą, jednak chciałbym przynajmniej sporadycznie zacząć od zaraz.