redukcja tylko dla kumatych

Witam.
Rok temu zredukowałem ~8kg. Leciałem równo z mięsem, nie patrzyłem czy leci tłuszcz czy mięśnie po prostu chciałem w końcu zrzucić zbędny balast. Udało się. Od tamtego czasu przytyłem(bo taki był cel) 10 kg. Wizualnie nawet jest ok. Widać, że się troche nabiłem mięsem. Lecz no jak to na "masie" troszeczke, no może trochę więcej podlało mnie na brzuchu. Idą wakacje, wiadomo - trzeba odkryć zakopany kaloryfer. I tu mam pytanie do ludzi ogarniętych w temacie. Co zrobić, aby spalić jak najmniej mięśnia? Ile kcal obrać na diecie? Jakieś suple może? BCAA na 100% bedzie, może jakieś jabłko do tego? Co zrobić zeby nie wrócic do stanu przed masowaniem, żeby spalić jak najmniej mięśnia? Piszcie swoje wskazówki.

Jak wzywasz osoby kumate to sam powinieneś zaprezentować już jakiś poziom dyskusji dla tych osób, a Ciebie odesłać można jedynie tam gdzie każdego początkującego do postów podwieszonych, policzenia zapotrzebowania, poczytania kuchni sfd by zobaczyć jak zaplanować posiłki.

dzięki nie chciałem cię urazić, chodziło mi o to żeby nie udzielały się osoby, które nic nie wniosą do tematu, tylko takie które mają już jakieś pojęcie na ten temat i nie wyślą mnie suchymi linkami do gotowych schematów. Biore to na własną rękę.

Początkującym nie jestem :)



Zmieniony przez - aroo92 w dniu 2013-04-06 23:04:15

ale co Ty wnosisz do tematu? Nic. A tu by dostać pomoc trzeba przedstawić schemat diety i treningu.

Odpowiedz mi tylko na jedno pytanie i zamykamy temat. Redukować z jabłczanem i z bcaa, czy z samym bcaa, a jabłko albo mono dać po redukcji?

temat o suplach, mojego autorstwa, tam szukaj odpowiedzi.