A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-02-25 18:34:28
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Wciągaj brzuch, nie tylko do zdjęć, ale na co dzień również.
A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
1. 1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
30kgx10/30kgx10/30kgx10/35kgx8/35kgx8
2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy
40kgx15/40kgx15/45kgx10+2
2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy
60kgx15/60kgx15/80kgx15
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
9kgx10/9kgx10/9kgx9/9kgx8
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.
25kgx10/25kgx10/25kgx10/25kgx9
1. oj, nie lubię, nie umiem i boję się tego ćwiczenia. z małym ciężarem się aż tak nie wychylę. no i jeszcze robię przeprost.
2a. ostatnia seria tak trochę na siłę- po pięciu powtórzeniach miałam ochotę to rzucić.
2b. ciężar jest zmniejszony, bo nie miałam czasu na zmienianie krążków i....60kg wyciskało się "trudniej", niż 80!
3. hm...gdzie ja to powinnam czuć? bo na początku za bardzo rozchylała ramiona, wychodził mi bardziej butterfly.
4. pierwsze dwie serie robiłam nachwytem, ostatnie podchwytem. nie mogę się zdecydować^^
+ Ok 13 min bieżni (na interwały to nie miałam siły:P)
dodam, ze po partii "nogi" miałam ochotę wrócić do szatni. daje najbardziej w kość, później staram się, owszem, ale już tak mnie nie męczy. dawno nie odczułam tak treningu
suple: herbatka na trawienie.
micha:
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
trening dziś zaliczam do wybitnie udanych.
1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
30kgx10/30kgx10/35kgx10/40kgx10/40kgx8
2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy
45kgx12/45kgx12/45kgx10+2
2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy
80kgx15/80kgx15/80kgx12
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
9kgx10/9kgx11/10.7kgx6/9kgx8
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.
25kgx10/25kgx10/25kgx10/25kgx10
ogólnie trochę zaburzyły się przerwy. Ogólnie lubię ten trening- jest ciężki, ale praktycznie wszystkie ćwiczenia po prostu lubię. A na koniec, pompa w nogach, jakiej nigdy nie miałam, z dobry centymetr, nawet 2.
1. ćwiczę, ćwiczę...cięzko z małym obciążeniem. Nie lubię, nie umiem:(
2a. ok. trochę za duży ciężar, bo się machnęłam w obliczeniach.
2b. zaburzyła mi się superseria. Na mniejszym obciążeniu lepiej, ale już nie chciałam wydlużać
3. tu zrobiłam coś...dziwnego. Pozyczyłam ciężarki, bo nie sądziłam, ze gość aż tak długo będzie ćwiczył, stąd ten dziwny dropset
4. ok, lubię^^
po tym, jakoś przemęczyłam 20minut na biezni. próbowałam interwały robić, ale nie wyszło:P
suple_zioła na trawienie, magnez
michy (wiem, że pt wariuje,ale wrzucę, al co:)
Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-03-07 18:54:01
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
trening:
2. Dzień 2.
1. push press 5 x 8-10 60sek
22,5kgx10/22,5kgx10/22,5kgx10/25kgx8+2/27.5kgx7
2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy
30kgx15/30kgx15/32.5kgx12/35kgx7
2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy
5kgx13+2/5kgx13+2/6kg (różne raty, ale koniec końców 15)
3.-podciąganie na drążku, wąsko, podchwytem 5
- wiosłowanie hantlą 13.3kgx10/13.3kgx10
-przyciąganie drążka na wyciągu górnym
25kgx10/25kgx10/30kgx5
4."jeżyki" na brzuch (kulenie się z linką wyciągu górnego) 3x 15-20 60sek
20kgx20/25kgx20/30kgx20
1. ok, ale bardzo nie lubię
2a. ok, "coś" mnie zamroczyło i wybrałam się na czwartą serię, ale w połowie się zczaiłam, że coś niehalo^^
2b. ok, wcześniej tyle taszczyłam, bo zbyt wypychałam kolano do przodu.
3.ehhh, nie pytajcie skąd ten manewr:P
4.ok
plus 17 min bieżni (w tym 2 interwały 60/60, bo więcej nie dałam rady)
no, tak jak wspomniałam, nie było źle (chociaż już się nie spompowałam:P)
jeszcze wcisnę tabelkę pomiarów (a dziś wcisnęłam się w 36!)
micha:
suple:magnez, zioła na trawienie
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
1. 1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
30kgx10/30kgx10/35kgx10/35kgx10/35kgx10
2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy
40kgx15/45kgx15/50kgx10+3
2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy
80kgx15/80kgx15/80kgx15
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
9kgx12/9kgx12/9kgx9/10.7kgx4
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.
20kgx12/20kgx12/22,5kgx10/25kgx10
1.bez szaleństw z ciężarem, bo nie czuję się pewnie w tym ćwiczeniu
2a.ostatnia seria- zmotyką na słońce. technicznie słabo
2b.ok
3. ostatnia seria porażka
4. pierwsze 3 serie nachwytem, ostatnia podchwytem,żeby udźwignąć te 25 kg.
+ bieżnia 20 min zmienne tempo, 2 interwały 60/60
dziś też pompeczka, nawet mierzyłam (1.5cm więcej).
chociaz nie jestem specjalnie zadowolona. spięłam więzadła, chyba tym przysiadem na chama. ciągle się spinają, a przecież je rozciągam:(
suple: magnez, zioła na trawienie
michy:
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
1. 1. push press 5 x 8-10 60sek
25x10/25kgx10/25kgx6+2+2/30kgx5+2+2
2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy
30kgx15/305kgx13+2/40kgx10+2
2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy
5kgx15/5kgx12/6kgx15
3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek
25kgx10/25kgx10/25kgx10/30kgx6
4."jeżyki" na brzuch (kulenie się z linką wyciągu górnego) 3x 15-20 60sek
zrobione po 20 razy, ale nie pamiętam ciężąru
1.rekord wymuszony brakiem cieżarków i tłokiem na siłowni:P. technika nie zachwycała
2a.ok, rekord
2b. miałam dosyć spięte więzadła i cieżko było mi zejść bardzo nisko.w bodajże w drugiej serii musiałam zrobić raty na jednej nodze.
3.ok
4. coraz lepiej
bieżnia ok. 10min. zmiennym tempem
niby ok, ale strasznie spięło mi kulszowe. dziś zrobię dodatkowo rozciaganie, bo nawet po treningu to dziś olałam. eh, to na pewno przez któreś ćwiczenie, bo wcześniej tak nie miałam
suple:magnez, zioła na trawienie
michy:
Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-03-13 18:43:35
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html