dzisiaj mija siódmy dzień odkąd ruszyłem z epi od Dragona (40mg ed) i zaczęły mnie boleć stawy na treningu. Mam już glukozaminę z olimpu, ale jeszcze nie brałem, bo chciałem się upewnić, że w tym Pro-Epi rzeczywiście jest epi :) i moje pytanie: czy to wystarczy, czy dokupić jeszcze animal flexa lub coś innego?
Ponadto zauważyłem większą aktywność sutów (nie bolą, nie rosną), ale są częściej pobudzone i nie wiem czy to mogą być początki gino, czy to tylko efekt zwiększonego libido?
Czy to w ogóle możliwe, żeby na epi już w siódmym dniu coś zaobserwować? Wiem, że po czystym nic nie powinno być, ale czytałem o podejrzeniach, że Dragon coś miesza w składzie i stąd wątpliwości.
Dodam na koniec, że 2 lata temu byłem 6tyg na propie i nie miałem żadnych problemów z gino.
Pozdrawiam i liczę na konkretne odpowiedzi:)