Pytanie o słabe zdrowie

jak można zyć i nie wierzyć w jakieś bóstwo/ Boga? czymkolwiek go i jakkolwiek go definiujesz, życie bez wiary jest puste, nawet jeśli wiara jest płytka, daje zawsze nadzieję, jest gdzie uciec...ateizm dla mnie zaprzeczeniem samym w sobie- bo jak można nie wierzyć w to, co przecież nie istnieje? skoro nie istnieje to nie ma tu definicji wierzę/ nie wierzę. bzdet

ckdfans

jak można zyć i nie wierzyć w jakieś bóstwo/ Boga? czymkolwiek go i jakkolwiek go definiujesz, życie bez wiary jest puste, nawet jeśli wiara jest płytka, daje zawsze nadzieję, jest gdzie uciec...ateizm dla mnie zaprzeczeniem samym w sobie- bo jak można nie wierzyć w to, co przecież nie istnieje? skoro nie istnieje to nie ma tu definicji wierzę/ nie wierzę. bzdet

Boga/bogów to sobie ludzie wymyślili. Nie wiem dokładnie i szczegółowo na czym polega ateizm - ja tylko nie wierzę w żadnego boga - pewna w życiu jest tylko śmierć a życie to egzystencja prowadząca do śmierci - najważniejsze aby ta egzystencja nie była cierpieniem szczególnie bezsensownym (jak kalectwo i/lub nowotwór, itp.) i do tego jeszcze przelewającym pieniądze na służbę zdrowia i koncerny farmaceutyczne.
Życie bez wiary jest właśnie lepsze - nie musisz cierpieć bezsensownie i kierować się sztywnymi zabobonnymi zasadami.

Wiara czyni Cuda :D ckdfans madrze mowisz

Tak sobie myślę, że gdyby sprawa była jasna z tym rajem, piekłem, z naciskiem na raj, to ziemia by opustoszała od samobójstw