Mleko jako główne źródło białka?

Jak w temacie. Mleko może być głównym źródłem białka w diecie? Zależy mi na masie mięśniowej, powinienem sobie dostarczać 120-140g białka. Nie mam nietolerancji na mleko, mogę pić go dużo, bez jakiś szkód na zdrowiu :)

Nie, nie może być, to laktoza. Wiadomo, do owsianki czy do szejka dodajesz szklankę, ale wyobraź sobie że do tych codziennych 5 posiłków, zamiast mięcha i jaj, pijesz samo mleko. Naprawdę myslisz że tylko na nim urośniesz? Nawet antyczni siłacze zażerali mięcho, nie wspominając już o współczesnych kulturystach

Gats 2

Nie, nie może być, to laktoza. Wiadomo, do owsianki czy do szejka dodajesz szklankę, ale wyobraź sobie że do tych codziennych 5 posiłków, zamiast mięcha i jaj, pijesz samo mleko. Naprawdę myslisz że tylko na nim urośniesz? Nawet antyczni siłacze zażerali mięcho, nie wspominając już o współczesnych kulturystach

Czekaj, wyjaśnię :) 5 posiłków dziennie jest. I faktycznie jest to głównie mięso. Bilans kaloryczny też staram się na +. Mlekiem po prostu zapijam każdy posiłek, więc wychodzi mi około 10 szklanek dziennie ( czyli około 70g). Mleko nie jest sklepowe, tylko prywatne. Wciąż źle? I tak ja mówiłem: Mleko piję od dziecka, więc do laktozy jestem mocno przyzwyczajony.

Zmieniony przez - GodOfTheArena w dniu 2013-04-18 20:43:22

Słuchaj, no sraczki pewnie nie dostaniesz, ale po takiej dawce mleka (pewnie z litr dziennie) to zalejesz się, zwyczajnie. Tutaj chłopaki trenujące to nawet twarogu niektórzy unikają a co dopiero mówić o takiej mlecznej diecie. Poobserwuj siebie kilka tygodni, zobacz, czy Ci się ciało zmienia na lepsze. Diabli wiedzą, może Ty akurat to przyswoisz i wyjdzie Ci na dobre. ale nikt na forum raczej nie pochwali, żebyś akurat mlekiem nadrabiał braki w bilansie

Heh, w mauretanii mlekiem tuczy się kobiety żeby na ślub były ładnie zaokrąglone, im tłustsza kobieta tym lepsza;)

Zmieniony przez - Gats 2 w dniu 2013-04-18 20:49:17

To pewnie będzie dla Ciebie szok, ale moje dzienne spożycie mleka to około 1,6l :) Tak jak mówiłem, robię tak już dość długo. Rezultat: w 6 miesięcy około 7 kg masy mięśniowej ( ektomorfik). Także innymi słowym.. są efekty, a szkód na razie nie widzę. Jednak skoro mlekiem nie powinno się uzupełniać zapotrzebowania, to czym w takim razie mogę je uzupełniać? :) ( Mleka i tak pić nie przestanę, najwyżej ograniczę )

Proponuje poczytać o minusach dużej ilości nabiału w diecie - nie tylko w kontekście laktozy, czy "zatłuszczania się", ale np. nabiału, jako głównego źródła estrogenu w jadłospisie. Jeśli użyjesz wyszukiwarki forumowej - z pewnością znajdziesz potrzebne informacje.

Osobiście proponuje ograniczyć spożycie mleka na korzyść innych źródeł białka.

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi :)