Ostatnio mam pewien problem. Jako iż lubię sobie co jakiś czas zmieniać ćwiczenia, to przez ostatnie 2-3 miesiące ćwiczę następującym planem:
Poniedziałek:
Klatka:
-wyciskanie leżąc aktualnie owym planem: Link
-wyciskanie hantli na ławce poziomej (progresja 12,10,8,6)
-wyciskanie sztangi na skosie dolnym (progresja 12,10,8,6)
-wyciskanie sztangi na skosie górnym (progresja 12,10,8,6)
-rozpiętki na maszynie (10,10,10)
Biceps:
-uginanie ramion na modlitewniku (progresja 12,10,8,6)
-uginanie ramion stojąc chwytem szerokości barków (progresja 12,10,8,6)
-uginanie ramienia sztangielką w siadzie w podporze o kolano (10,10,10,10)
-uginanie ramion z nachwytem stojąc na wyciągu (10,10,10,10)
Przedramie:
-uginanie nadgarstków ze sztangą stojąc zza pleców (nie wiem jak to się dokładnie nazywa) (progresja ciężaru 20,20,20,20)
Środa:
Barki:
-wyciskanie sztangi stojąc naprzemiennie 2 serie (10,10) zza głowy, 3 serie (progresja 12,10,8)
-wyciskanie hantli siedząc (10,10,10,10)
-unoszenie sztangielek bokiem w górę (10,10,10,10)
-podciąganie sztangi wzdłuż tułowia (8,8,8,8)
-szrugsy (wznosy barków) (15,15,15,15)
Nogi:
-wypychanie ciężaru na suwnicy (10,10,10,10)
-prostowanie nóg w siadzie (8,8,8,8)
-uginanie nóg w leżeniu (8,8,8,8)
-wspięcia na palce w siadzie (15,15,15,15)
-odwrotne wspięcia stojąc (15,15,15,15)
Piątek:
Plecy:
-martwy ciąg (progresja 15,12,8,3)
-wiosłowanie w opadzie łokciami do tułowia (8,8,8,8)
-wiosłowanie na mięśnie czworoboczne (progresja 12,10,8,8)
-podciąganie szerokim nachwytem (8,8,8,8)
Triceps:
-pompki na poręczach z dodatkowym obciążeniem (10,10,10,10)
-wyciskanie wąskim chwytem (8,8,8,8)
-prostowanie ramion na wyciągu stojąc (8,8,8,8)
-prostowanie ramienia ze sztangielką w opadzie (10,10,10,10)
Przedramiona: 2 ćwiczenia, nie chce mi się ich opisywać.
Tak wygląda mój aktualny "zwariowany" plan. Szczerze mówiąc to bardzo się do niego przyzwyczaiłem. Progres jest jako taki. Przez tydzień zastosowałem mniejszą ilość ćwiczeń (3 ćwiczenia) ale brak mi było zakwasów jak i progresu nie czułem (tydzień tylko to może dlatego). Nie wiem czy mój organizm tak się przyzwyczaił. Szukałem odpowiednich schematów w necie ale żaden mi nie odpowiadał. Jak myślicie aby zmienić obecny schemat na taki, w którym w jednym tyg. wykonam 3 ćwiczenia na daną partię, a w drugim 3 inne ćwiczenia na daną partię i tak zapętlić. Ciężko mi jest się odnaleźć i znaleźć schemat odpowiedni do swojego organizmu. Doradźcie coś i proszę nie hejtować mnie za ilość ćwiczeń, za to, że jestem zielony na forum i za to, że "pewnie stworzyłem temat, który już był" ale jednak każdy ma inny organizm. Z góry dzięki.