Szacuny
0
Napisanych postów
183
Wiek
38 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3116
Kupiłem wiśnie ale to jest jakiś dramat mam jeszcze z 3/4 puchy.
Biore kreatyne DNT 4capsy rano
DT 4capsy rano i 4 po siłce.
Teraz po treningu siłowym łyknąć 4 capsy i wypić BCAA po czym iść na aero ? dobrze zrozumiałem ?
Chyba dziś zastosuje te marszobiegi wygląda to fajnie ciekawe czy się nie wyj**ie na tej bieżni ze zmęczenia
Szacuny
43
Napisanych postów
5517
Wiek
28 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
54876
no wiśni też nie wspominam za dobrze kreatyne w caps. bierz tyle aby wyszło 10gram dziennie, najlepiej naczczo 5gram i po treningu 5gram. Co do bcaa, weź po treningu siłowym
Szacuny
3
Napisanych postów
208
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
6111
1 gr bcaa na kg optymalnie :) co do reszty dobrze zrozumiales. Mozesz jeszcze kupic jakas przedtreningowke i wypic przed treningiem silowym powinna zadzialac i dac wiecej wytrzymalosci :) Z ciekawosci ostatnio kupilem Shock thearpy i sprawdza sie w moim przypadku i starcza na bardzo dlugo :) Pozdrawiam
Zmieniony przez - Robert.S w dniu 2013-05-10 16:56:56
Piękne słowa nie zawsze są prawdziwe, a prawdziwe nie zawsze piękne.
Szacuny
0
Napisanych postów
183
Wiek
38 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3116
Nie daję rady, było to samo na piłce po dłuższym czasie.
Boli/pali mnie w okolicach piszczela w doł do zgięcia z przodu jak biegne lub ide szybszym marszem.
Nie skończyłem dziś aero zrobiłem tylko 15 min bo już niemogłem wytrzymać czemu tak jest ?
Szacuny
0
Napisanych postów
183
Wiek
38 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3116
Dzięki śmigne jutro te ćwiczenia przed bieganiem jak na filmie zobaczymy czy pomagają :)
Poczytałem troche mam opcje "2" czyli "compartment syndrome" ból nie ustępuje a zwiększa się podczas biegu.
Czy ćwiczenia pomogą może pojść do lekarza ? albo zacząc od maroszbiegów tylko i przyzwyczaić nogi
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Wiek
41 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
17
Na początek nie ma co forsowac sił - w przypadku mojej siostry skończyło się to prawie zerwanym ścięgnem... Radzę zacząć od roweru (takiego na świeżym powietrzu, a nie w domu - lato w końcu, trzeba dotleniac organizm), poza tym spacery, winda zamiast schodów i krótkie przebieżki. Stopniowo nalezy wydłużać czas swojej aktywności (głównie bieganie). Myslę, że juz pojakichś dwóch tygodniach zauważysz różnicę :) Powodzenia!