Byłbym wdzięczny za kilka rad, albo za ocenę tego co robię. Mam do zrzucenia ok 15 kg. Trenuję na siłowni. Dieta jest ułożona. Trzymam rygor od ok. 6-8 tygodni i nie ma efektów. Wcześniej był trening siłowy ok. 2 miesiące na rozruszanie organizmu.
Ale do rzeczy. Poniżej szczegółowe informacje.
wiek: 29 lat
wzrost: 180cm
sucha waga mięśni: 82kg (mierzone na początku kwietnia)
tkanka tłuszczowa: ok. 22% (mierzone na początku kwietnia, następny pomiar w czwartek)
waga: od początku treningu bez zmian, w zakresie 103-105kg
obwód w pasie: od początku treningu bez zmian, w zakresie 108-109cm
Dieta:
Policzone dla dziennego spożycia ok 2100kcal
Proporcje B/T/W: 220/70/140
Suplementacja: WPC, witaminy, magnez, kwasy omega-3
Przykładowy dzień dzisiejszy
06:30 60g płatki owsiane, mleko, 30g WPC
07:30 TRENING ok. 2,5h + od razu: banan, 30g WPC
11:00 130g piersi z kurczaka, warzywa, oliwa z oliwek 20g
14:00 130g piersi z kurczaka, 50g ryżu brązowego
17:00 130g piersi z kurczaka, warzywa 10g oliwy
20:00 130g piersi z kurczaka, warzywa 10g oliwy
22:00 dwa jajka
Mięso zamiennie z filetem z łososia bądź tuńczykiem w sosie własnym. Smażone bez oleju. Urozmaicam orzechami ziemnymi, ryż zamieniam na makaron razowy, itp. Wszystko racjonalnie. Zero alkoholu i śmieciowego żarcia (co któryś weekend 2-3 stripsy w KFC i trochę Coli Zero)
Dziennie wypite ok 1,5-2 litry wody. 2-3 razy dziennie zielona herbata.
Trening typu split 3x w tygodniu, 5-6x w tygodniu aeroby
trening siłowy: po 3 ćwiczenia, w każdym 3 serie na daną partię
aeroby po siłowym 30-45 minut, tętno ok 130-150
aeroby bez siłowego 60-80 minut, tętno jak powyżej
Do tego przestawiam się na aeroby na powietrzu i co 2 dni biegam wieczorem ok 30 minut (5km).
Wszystko wydaje mi się tu zaplanowane jak trzeba a nie ma spodziewanych efektów. Zmienia się sylwetka w zakresie ramion, barków i klatki piersiowej, ale tłuszcz z brzucha nie spada.
Widzę też oczywiście zwiększenie obciążeń w treningu siłowym, np:
martwy ciąg: 70kg, 8-10x w serii(40kg na początku)
przysiady: 90kg, 8-10x w serii(60kg na początku)
wyciskanie na ławce płaskiej: 60kg, 8-10x w serii(30kg na początku)
Niech ktoś coś doradzi, bo robię wytrwale swoje, ale nie wiem czy niedługo nie dam sobie spokoju. Miało być już zrzucone co najmniej 5-6kg.
Może ktoś podejrzewa jakieś schorzenia związane z metabolizmem, hormonami, czymkolwiek?
Zmieniony przez - berti w dniu 2013-05-06 12:17:09