pisze do was bo zauważyłam ze doskonale znacie specyfikę gospodarki hormonalnej kobiet. Jakiś miesiąc temu skończylam karmić piersią ( po 12 miesiącach) i od tego czasu zaczęłam tyć, pomimo,iz zmniejszyłam nieco ilośc spożywanego pokarmu i nie zaprzestałam dotychczasowych treningów. Czy zgodnie z waszą wiedzą jest możliwe, iz jest to proces chwilowy-(gospodarka hormonalna wariuje, gromadzi się woda) i w końcu sie ustabilizuję, czy raczej nie doszukiwać się tego rodzaju przyczyn a raczej jeszcze zmniejszyć ilość kcal ( spożywam około 1800-1900 kcal, raczej czysto choć zapewne zbyt dużo nabiału, trening 3x w tygodniu spalający około 500 kcal). Wiem ze wróżkami nie jesteście, ale chciałam się dowiedzieć czy przypadkiem nie jest to jakieś standardowe zachowanie organizmu ( dodam że nie dostałam jeszcze miesiączki po porodzie).
...
Napisał(a)
Cześć,
pisze do was bo zauważyłam ze doskonale znacie specyfikę gospodarki hormonalnej kobiet. Jakiś miesiąc temu skończylam karmić piersią ( po 12 miesiącach) i od tego czasu zaczęłam tyć, pomimo,iz zmniejszyłam nieco ilośc spożywanego pokarmu i nie zaprzestałam dotychczasowych treningów. Czy zgodnie z waszą wiedzą jest możliwe, iz jest to proces chwilowy-(gospodarka hormonalna wariuje, gromadzi się woda) i w końcu sie ustabilizuję, czy raczej nie doszukiwać się tego rodzaju przyczyn a raczej jeszcze zmniejszyć ilość kcal ( spożywam około 1800-1900 kcal, raczej czysto choć zapewne zbyt dużo nabiału, trening 3x w tygodniu spalający około 500 kcal). Wiem ze wróżkami nie jesteście, ale chciałam się dowiedzieć czy przypadkiem nie jest to jakieś standardowe zachowanie organizmu ( dodam że nie dostałam jeszcze miesiączki po porodzie).
pisze do was bo zauważyłam ze doskonale znacie specyfikę gospodarki hormonalnej kobiet. Jakiś miesiąc temu skończylam karmić piersią ( po 12 miesiącach) i od tego czasu zaczęłam tyć, pomimo,iz zmniejszyłam nieco ilośc spożywanego pokarmu i nie zaprzestałam dotychczasowych treningów. Czy zgodnie z waszą wiedzą jest możliwe, iz jest to proces chwilowy-(gospodarka hormonalna wariuje, gromadzi się woda) i w końcu sie ustabilizuję, czy raczej nie doszukiwać się tego rodzaju przyczyn a raczej jeszcze zmniejszyć ilość kcal ( spożywam około 1800-1900 kcal, raczej czysto choć zapewne zbyt dużo nabiału, trening 3x w tygodniu spalający około 500 kcal). Wiem ze wróżkami nie jesteście, ale chciałam się dowiedzieć czy przypadkiem nie jest to jakieś standardowe zachowanie organizmu ( dodam że nie dostałam jeszcze miesiączki po porodzie).
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Nie jesteś w stanie oszacować, ile kalorii spalasz w ciągu treningu, jeśli nie zamkniesz się w tzw. komorze metabolicznej, więc włóż te 500kcal w bajki
Ja myślę, że tyjesz, bo po prostu dziecko z Ciebie nie wysyssa kalorii w postaci mleka. No i Twoja dieta ma dodatni bilans kaloryczny, a pewnie i dobór produktów jest zły.
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-05-07 11:28:20
Ja myślę, że tyjesz, bo po prostu dziecko z Ciebie nie wysyssa kalorii w postaci mleka. No i Twoja dieta ma dodatni bilans kaloryczny, a pewnie i dobór produktów jest zły.
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-05-07 11:28:20
...
Napisał(a)
pewnie masz racje...chyba nie pozostaje mi nic innego, jak strzelic foty, ułożyć poprawną miskę i poddac ocenie moj trening. Bo jak tak dalej pojdzie, to będę wazyc tyle ile pod koniec ciazy ;)
Poprzedni temat
Jakie ćwiczenia powinnam wykonywać ...
Następny temat
zero tłuszczu większe mięśnie
Polecane artykuły