Proszę o rozwianie moich wątpliwości na temat pieczywa.
Sporo mówi się, aby jeść pieczywo żytnie pełnoziarniste - a więc z mąki żytniej 2000. Jak wiadomo trudno dostać w sklepie czy nawet piekarni chleb wyłącznie z tej mąki.
1. Czy chleb w 60% z mąki żytniej 2000, dodatkiem żytniej 720 i zwykłej pszennej nadaje się do włączenia do diety?
2. Zacząłem sam bawić się w piekarza. Czy chleb w połowie z mąki żytniej 2000 i w połowie z pszennej 2000 nadaje się do codziennej diety? Z samej żytniej wychodzi okropnie klejący/mokry.
3. Jak wygląda sprawa z bułkami grahamkami ogólnodostępnymi w większości sklepów? Zdaję sobie sprawę, że lepszy jest chleb pełnoziarnisty jednak czy zjedzenie w szkole dwóch grahamek dwa razy w tygodniu wychodzi poza ramy zdrowego żywienia i należy ich unikać tak samo jak białego pieczywa?
Będę wdzięczny za odpowiedzi.
Pozdrawiam!