Prośba o poradę. Wstaję o 6 rano niestety nie mam zbytnio czasu na przygotowanie pełnowartościowego śniadania i średnią ochotę na jedzenie tuż po przebudzeniu o tej porze. Śniadanie jem dopiero około 8:30 - 9:00 w pracy. Co polecacie na szybko żeby zatrzymać poranny katabolizm mięśni? W tej chwili zjadam około 70 - 80 gram półtłustego lub chudego białego sera i popijam to żeby się nie zapchać 0,25 litra mleka. Czy Waszym zdaniem to dobry sposób czy lepiej zainwestować w jakąś odżywkę lub coś innego?
Dzięki,
Pozdrawiam,
Kuba