Zmieniony przez - Mali w dniu 2013-05-18 00:08:05
...
Napisał(a)
hei Czy Ty przypadkiem nie mieszkasz w Norwegii?? Twój nick i produkty, tak coś mi podpowiadają a sprawdzałaś zawartość bekonu gilde?? wydaje mi się, że tam jest dużo konserwantów (ostatnio w Remie sprawdzałam jakiś bekon, ale ze względu na skład nie kupiłam...tylko nie pamiętam firmy)
Zmieniony przez - Mali w dniu 2013-05-18 00:08:05
Zmieniony przez - Mali w dniu 2013-05-18 00:08:05
...
Napisał(a)
a mieszkam, mieszkam, teraz to juź nie da się ukryć hehe, dzięki za tipsa, wiesz co dopiero po Twoim poście sprawdziłam, i miałaś racje, ten akurat co miałam nie był gilde ale i tak miał konserwanty, i na stronie gilde jak sprawdziłam to akurat ten co zwykłam go używać też ma więc nie będę go już jeść, a szkoda bo była to jedyna *zwiędlina* która w kiare miała jakiś smak
...
Napisał(a)
zawsze możesz kupić ryby, krewetki, drób i inne mięcha a jak nie masz zbyt daleko do Szwecji, to tam można sporo i tanio dostać
...
Napisał(a)
jestem po przerwie, ostatnie zawirowania sprawiły że nie mogłam pisac ale to nie znaczy że nie realizuje postanowień! jedyne co to niestety, do miski wkradły się takie potwory że wstyd pisać, jak np %, ciasto, i domowa pizza, no ale mam nauczke, i bolesną karę w postaci niezmienionej wagi a pomiary wcale nie wyszły lepiej:/ poza tym zmieniłam swoje treningi na te dla początkujących lejdies trening A i B, zmieniłam głownie dlatego że moich zrobiłąm już 30 i chciałam sprobować coś nowego no a przede wszystkim że sa to juz sprawdzone treningi przez rzesze ćwiczących lejdisek:D
wrażenia były takie że po treningu z wypadami (B) stwierdzilam ze wypady właśnie powinny być nazwane ćwiczeniem na miekkie nogi hahahah
oprocz tego w tym tygodniu musze sprawdzic ile wazy ta sztanga co jest u mnie na silce, wygląda na standardową ale nie jestem pewna, w rozpiskach treningu zapisuje też nie wagę tylko numer sztabki bo nie ma napisane ile ważą, wydaje mi się że pewnie standardowo 5 kg ale np to ćwiczenie unoszenie nóg w leżeniu robie tylko na 4ce więc się zastanawiam czy tam przypadkiem nie ma 10 kg.
wrażenia były takie że po treningu z wypadami (B) stwierdzilam ze wypady właśnie powinny być nazwane ćwiczeniem na miekkie nogi hahahah
oprocz tego w tym tygodniu musze sprawdzic ile wazy ta sztanga co jest u mnie na silce, wygląda na standardową ale nie jestem pewna, w rozpiskach treningu zapisuje też nie wagę tylko numer sztabki bo nie ma napisane ile ważą, wydaje mi się że pewnie standardowo 5 kg ale np to ćwiczenie unoszenie nóg w leżeniu robie tylko na 4ce więc się zastanawiam czy tam przypadkiem nie ma 10 kg.
...
Napisał(a)
no tak bedę robić chyba bo tak naprawdę nie wiadomo co wtych wędlinach siedzi lol
...
Napisał(a)
dalsze rozpiski:
oraz krótkie podsumowanie i bicie się w piersi...;( podczas tego tygodnia wpadło kilka paskudów jak np. lody i o zgrozo piwo oraz kilka innych trunków, az boję się pomierzyć. przykro by było nie widizeć jakichkolwiek efektów tylko dlatego że nie miało się zbyt dużo silnej woli żeby nie oprzeć się pokusie. trening idzie mi w miarę dobrze, chodzenie na siłke weszło w nawyk i nie traktuję go jako przyjry obowiązek, wręcz przeciwnie, wyczekuję pójścia, stały element poniedziałków śród i piatków, wkurzam sie jak coś wypada akurat w te dni. Postaram sie bardziej przyglądać misce bo ona niestety kuleje... za mało warzyw, niegdy nie byłam za bardzo warzywna i problemem mojej diety jest że była .. uboga w sensie mało róznorodna. No i jeszcze jeden fail, przyłożę sie do codziennego pisania. Koniec spowiednika hehe
oraz krótkie podsumowanie i bicie się w piersi...;( podczas tego tygodnia wpadło kilka paskudów jak np. lody i o zgrozo piwo oraz kilka innych trunków, az boję się pomierzyć. przykro by było nie widizeć jakichkolwiek efektów tylko dlatego że nie miało się zbyt dużo silnej woli żeby nie oprzeć się pokusie. trening idzie mi w miarę dobrze, chodzenie na siłke weszło w nawyk i nie traktuję go jako przyjry obowiązek, wręcz przeciwnie, wyczekuję pójścia, stały element poniedziałków śród i piatków, wkurzam sie jak coś wypada akurat w te dni. Postaram sie bardziej przyglądać misce bo ona niestety kuleje... za mało warzyw, niegdy nie byłam za bardzo warzywna i problemem mojej diety jest że była .. uboga w sensie mało róznorodna. No i jeszcze jeden fail, przyłożę sie do codziennego pisania. Koniec spowiednika hehe
...
Napisał(a)
dla kobitek które są w Norwegii,a ostatnio jak przeglądałam jest ich dosyć sporo, znalazłam szynkę coś w rodzaju szynki parmeńskiej(Spekeskinke) która iby nie ma koserwantów a przynajmniej nie napisano, wg skladu tylko wieprzowina i sól. Firmy Parma, w prawym rogu opakowania jest czarny narożnik z logo firmy (korona i napis PARMA).
Polecane artykuły