interpretacja wyników, pomoc

Witam,

z racji, że w dział interpretacji nikt nie zagląda chyba postanowiłem napisać nowy temat.

byłem u lekarza kilkukrotnie i po wysłaniu mnie na rezonans, patrząc na wyniki powiedział, że nic tu nie zrobi, musze oszczędzać i odpoczywać (dzięki lekarz! pomogłeś! tak to ja tez mogę leczyć). powiedział, że jak się będzie powtarzało to, żebym znowu przyszedł i wtedy pomyśli o zabiegu albo o sterydach. nawet nie mial czasu płyty obejrzeć..

więc piszę do was, może cos podpowiecie bo wiem, że mózgów to tu mało nie ma.

poniżej wyniki, proszę o interpretacjię

Ale ze jak sie bedzie powtarzalo co? Boli cie to? Z tego co tutaj pisze to mogles uszkodzic przyczep.

z opisu wynika,że miałeś jakiś uraz w wyniku którego prawdopodobnie uszkodzony został przyczep mięśnia nadgrzebieniowego oraz powstała torbiel i obrzęk.Tyle,że opis wskazuje,że nie jest to rozległe uszkodzenie,w związku z tym prawdopodobnie lekarz nie kieruje cię póki co na żaden zabieg,bo być może nie będzie to konieczne,a szkoda niepotrzebnie otwierać staw.Kiedy miałeś uraz?

Zmieniony przez - Vayo w dniu 2013-05-12 16:39:21

Dzięki za odp.

To nie było tak, że nagle coś mi strzeliło albo przeskoczyło i zaczął się ból.

Było to dość stopniowo i dlatego nie potrafię określić doklładnie kiedy się zaczęło, ale mniej więcej rok temu zaczął mnie bark boleć.

Ból jest taki , że jak dłużej rękę w górze potrzymam lub jak zrobię ~10 powtórzeń na płaskiej to zaczyna mnie boleć tak jakby mi ręka odmawiała posłuszeństwa i nie miała w ogóle siły. Ciężko opisać.

Tak to bym nie pytał o to, ale wydaje mi się, że ~10 miesięcy to wystarczający odpoczynek od siłowni i raczej jak dłużej będę odpoczywać to mi się to nie zagoi/zrośnie czy cokolwiek.

Co wg was mogę powinienem z tym zrobić teraz?
Dodam, że boł pojawia się po kilku powtórzeniach (nawet mikro ciężarami) szczególnie podczas wyciskania na płaskiej, ćwiczeniach na plecy, nawet przy ćwiczneiu bicepsa. Co ciekawe przy ćwiczeniu barków (tj wyciskaniu sztangi siedząc) nie odczuwam praktycznie żadnego bólu.

podpowie ktoś coś jeszcze?

możesz jeszcze spróbować fizjoterapii,idź do dobrego gabinetu,niech cię przetestują i spróbują dobrać ćwiczenia.Jeśli po 2 miesiącach rehabilitacji nie będzie żadnej poprawy,to trzeba będzie porozmawiać z lekarzem.

Jak wcześniej ktoś inny, słusznie wspomniał masz uszkodzony przyczep mięśnia nadgrzebieniowego, który wchodzi w skład tzw. stożka rotatorów (oprócz nadgrzebieniowego tworzą go jeszcze: m. podgrzebieniowy, podłopatkowy i obły mniejszy). Jak każde uszkodzenie mechaniczne ścięgien potrzeba czasu i odpowiednich warunków do tego aby się wygoiło. Mając na myśli odpowiedni czas na wygojenie, to jest minimum 4-5 tygodni przy idealnych warunkach. Co do warunków do prawidłowego gojenia to różne są "szkoły" ale ja praktykuję taką: nie robić żadnych ćwiczeń, które powodują ból, bo to oznacza, że uszkodzona struktura jest zbyt obciążona i bólem alarmuje o uszkodzeniu. Po 4-5 tygodniach bez bólu (to warunek konieczny) trzeba powoli zacząć testować ramię ćwiczeniami, które poprzednio powodowały ból. Oczywiście bardzo stopniowo. Stopniowanie obciążania jest bardzo ważne, ponieważ jak przyczep (ścięgno) się wygoi to powstaje blizna, która jest mało elastyczna i stopniowanie jest bardzo ważne ze względu właśnie na uelastycznienie blizny. Tak po krótce wygląda leczenie takich urazów przez fizjoterapeutę, w okresie gojenia można wspomagać się jeszcze takimi zabiegami jak masaże, które pobudzają krążenie i odżywienie tkanek, można też stosować fizykoterapię, ta jednak działa raczej objawowo-krioterapia-przeciwbólowo, laseroterapia ("podobno" stymuluje komórki do szybszego metabolizmu więc i do szybszego gojenia - udowodniono to przy uszkodzeniach skóry, co do uszkodzeń ścięgien dowody są niejednoznaczne.

dzięki za odpowiedzi.

a czy są jakieś lekarstwa lub maści, które mogą pomóc?