jestem po 8 tygodniach przerwy od treningu ze względu na porwanie mięśnia piersiowego większego. Miałem zabiegi rehabilitacyjne - Mangetronic, krioterapie i TENS oraz stosowałem solcoseryl w zastrzykach (25 zastrzyków).
Prawy miesień jest krótszy od lewego i czuć wyraźną różnicę w grubości przyczepu między jednym a drugim mieśniem.
Zaczynam treningi i puki co robie bardzo małymi ciężarami.
Przy takich ćwiczeniach jak wyciskanie sztangi gdzie używałem 25kg na płaskiej i tak po spuszczeniu do klatki czułem, że ciągnie, tak samo przy poręczach na triceps gdzie mogłem wykonać 1/3 ruchu a na drążku ciężko mi się utrzymać 3 sekundy, bo zaraz mnie rwie w klatce i ciągnie.
Proszę o wskazówki jak podejść do treningu aby powoli wracać do siebie, chodzi mi o ćwiczenia, rozciąganie oraz inne porady.
Jeśli przechodził ktoś tą kontuzję, proszę napisać ile Wam czasu zajęło dojście do formy oraz jak sytuacja wygląda obecnie.
Pozdrawiam
Szczupakiem być....