Waga : 70 kg
Wzrost : 178 cm
Obwód w biuście(1) : 94
Obwód pod biustem : 80
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 79
Obwód na wysokości pępka : 65
Obwód bioder (3): 96
Obwód uda w najszerszym miejscu: 58
Obwód łydki : 38
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch, biust, generalnie tłów
W którym miejscu najszybciej chudniesz : szczerze powiedziawszy, nie jestem w stanie tego stwierdzić
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: boks tajski 1,5godziny trzy-cztery razy w tygodniu + raz w tygodniu siatkówka 2 godziny, w weekend rower ok. 30-40km
Co lubisz jeść na śniadanie: serek wiejski + banan + otręby owsiane; jajecznica z awokado + chleb pełnoziarnisty żytni; obowiązkowa kawa na mleku; świeżo wyciskany sok z pomarańczy i grejpfrutów
Co lubisz jeść na obiad : drób w każdej postaci + ryż + sałatka z papryki, kukurydzy, ogórka; owoce morza + ryż; mielone + ziemniaki + jakaś sałatka (praktycznie każda, byle bez majonezu :3)
Co jako przekąskę : chleb żytni pełnoziarnisty + ser żółty + ketchup; ser biały półtłusty/tłusty + truskawki lub słodzik
Co jako deser : wszelkie ciasta domowej roboty są moją słabością; suszone owoce
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia: Stwierdzono niby haschimoto na podstawie bardzo wysokiego stanu przeciwciał, ale w biopsi nie wykazano zmian zachodzących przy tej chorobie. Tarczyca pod obserwacją, ale żadnych hormonów aktualnie nie biorę.
czy regularnie miesiączkujesz: nie bardzo
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: aktualnie nie
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: wszelka aktywność sprawia mi przyjemność :)
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : nie stosowałam
Stosowane wcześniej diety : racjonalne żywienie i skrupulatne liczenie wartości odżywczych, które faktycznie przyniosło efekty.
Moim podstawowym problemem jest fakt, iż żeby utrzymać dietę, muszę mieć wszystko bardzo dokładnie rozpisane. W momencie, gdy mówię sobie - ok, tym razem odżywiasz się zdrowo, jesz wtedy, kiedy poczujesz głód, nie jesz ciast - zupełnie mi nie idzie. Raz zdarzyło się, że dostałam rozpisaną dietę przez dietetyka (na 1600kcal) i pięknie mi wszystko zaczęło schodzić. Z tym że potem zaczęłam znowu trenować - zwiększyło się zapotrzebowanie i wróciłam do swoich przyzwyczajeń. Innym razem, jak to powyżej napisałam, wyliczyłam swoje zapotrzebowanie, skrupulatnie spisywałam każdy zjedzony posiłek i chudłam jak marzenie. Mimo tych sukcesów, szybko zmęczyło mnie takie liczenie. Jestem zbyt haotyczna do takiej pracy. Dlatego też chciałabym zmienić swoje przyzwyczajenia, tak ażebym nie musiała zapisywać wszystkiego, co jem. I tutaj moja prośba do Was - co powinnam zmienić w swoim odżywianiu? Poniżej mój typowy dzień.
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-05-17 08:25:44