Pare info na poczatek:
Waze 76 KG
Wzrost 179cm
CM w brzuchu (na wysokosci pępka dookoła) 96cm
Wiek 17
Męzczyzna
Jakis czas temu postanowilem wziąc sie za siebie-dokladniej 4 miesiace temu, kiedy to postanowilem zapisac sie na boks.
Sport polubilem, nie opuszczam treningow, treningi mam 3x w tygodniu
poniedzialek i sroda 1,5h piatek 1h. (4h boksu tygodniowo,
1h tygodniowo koszykówka)
Niestety zaniedbalem diete-chociaż nie jadam fast foodów, staram sie pić wodę (rzadko zdarza się pić sok/cole itp) to czesto pije herbate z 1 lyzeczka cukru, no i niestety mam slabosc do slodyczy. Ponad to czesto jem smazone rzeczy.
Zapoznalem sie juz z podpietymi tematami (10 przykazan odchudzania itp), umówiłem się z mamą na przestrzeganie WSZYSTKICH zasad 10 przykazań zdrowego odżywania https://www.sfd.pl/[art]_PIERWSZA_REDUKCJA__PRZYGOTOWANIE_DO_DIETY.-t681908.html.
Ale w czym problem? Otoz jak zaczynalem treningi odzywialem sie podobnie jak teraz, moze nawet troche gorzej, po 4 miesiacach treningow (ktore mnie bardzo mecza, czuje sie wyczerpany po kazdym treningu, nie obijam sie na nich) nie ma w ogole rezultatów. Bynajmniej nie chodzi mi o brak wzrostu wytrzymałości/kondycji, bo nie w tym rzecz ale masa pozostaje ta sama no i co za tym idzie kiepski wygląd.
Od dzisiaj postanowiłem sobie wyeliminować słodycze z diety (na ile dam rady, na początku chce sobie pozwolić na jakiegoś batona/loda raz na 3 dni, teraz nie ma raczej dnia bez słodyczy, docelowo chce doprowadzić do stanu, kiedy to słodycze beda spozywane tylko okazjonalnie).
Wszystko to ma na celu spalenie tluszczu, potem lekka rzezba-chciałbym "odslonic miesnie" nie chce w przyszłości tyrać na siłowni, nie zalezy mi na bycie szafą (z calym szacunkiem i propsami dla "szaf" po prostu marzy mi się (a marzenia sie spełniają hehe) lekki kaloryfer i ogólnie lekka muskulatura, żeby jako tako wyglądac chociazby na plazy.
Po moich wywodach (najwazniejsze na czerwono) czas na pytania, mianowicie:
-czy te 3 treningi+raz na czas koszykowka wystarczaja na dobra redukcje z dobra dieta? Z tym, ze koszykowka to tak tylko zeby sobie pograc z ziomkami, nie zawsze ta godzina to jest czysta gra typu bieganie itp.
-czy jak ogarne diete ma sens zaopatrzyc sie w jakis spalacz? od razu podkreslam, ze nie chce tych mocno pobudzajacych srodkow, raczej tych rozgrzewajacych, przyspieszajacych spalanie tluszczu.
-Jakie cwiczenia moge jeszcze wprowadzic dla szybszego zrzucenia paru kg? Dysponuje skakanka z ktorej dosyc dobrze umiem korzystać, ale nie wiem jaki ma wplyw na spalanie tluszczu.
Pozdrawiam