Z uwagi na moje zdiagnozowane dolegliwosci żołądkowe (refluks i zespol jelita drażliwego - non stop nudnosci, zgaga itp) lekarz kazał mi jeść jak najmniej surowizny warzyw i owocow...co mam zrobic zeby nie zakwasić organizmu jeśli mam jeśc tych rzeczy mało ? wiem , że teoretycznie mogę jeść gotowane itp no ale ile mozna...:(
Z drugiej strony kompletnie nie wiem jak mam pogodzić moje dolegliwosci z kulturystyką bo lekarz rownież kazał ogranicznyc ilośc weglowodanow w diecie bo to daje uczucie wzdęcia ponoc itp itd...
Wtedy pomyslalem z kolei o diecie low carb ktora ponoc jest świetna dla osob mających problem z żołądkiem itp...ale z kolegi w refluksie ktory tez mam - nakazane jest ograniczenie tłustych potraw...wiec nie moge jeść za bardzo ani węgli (szczegolnie tych ciemnych rzeczy) ani tłuszczy...to jak ja mam robic masę ..? :)