Stres.. nerwy

na zadnego lekarza nie trafisz dobrego. Możesz sobie chodzić od lekarza do lekarza, tracić czas i pieniadze robic sobie badania serca, wątroby, trzustki czy czego chcesz tam jeszcze. I tak wszystko Ci ok wyjdzie. Mozesz tez chodzic do psychologa na rozmowy, piepszenie o Twoim dzieciństwie, oklepane bajki które nic nie dadza. Tu nie ma zadnych opcji tak naprawde. Psychiatra jest jedynie od tego zeby leki przepisywać, możesz je brać chodzić uwalony nie przejmowac sie niczym, ogólem taki warzywniak sie robisz obojętny na wszystko. Pomaga fakt, lepiej sie zyje ale po czasie przeszkadzać zaczyna i ciezko wyjśc z tego. Ja Ci pisze konkretną odpowiedź. Albo tłuczesz leki i sie pozbywasz takiego stanu, albo nauczysz sie z tym żyć

edit. Ty sądzisz ze gdzie dalej prześle Cie rodzinny lekarz ? Zaczniesz mu gadać o tym da Ci skierowanie albo do psychiatry albo do psychologa. Tu nie ma czarów kolego

Zmieniony przez - sewww w dniu 2013-06-18 22:19:38

Czyli uważasz ,że się tego nie da wyleczyć?;) U mnie trwa to około 5-6 lat i już prawie żadnych objawów nie ma. Daję sobie sam z tym radę aż w końcu pozbędę się tego :)

wiec w czym ty widzisz problem ? Po prostu miej świadomosc swojej osobowosci jaki jestes i staraj sie zmieniać. Po drugie jak Ty wyobrażasz sobie wyleczenie tego ? Na leczenie tego jest tylko jedna metoda, branie leków uspokajających, psycholog nic Ci nie pomoże, Ty sam mozesz sobie jedynie pomóc. W leki nie warto sie bawić jeżeli nie demolujesz nic, ani nie bijesz własnej matki. Mozesz spróbować jezeli chcesz , może jak na to pomoże Ci to ale leki tylko usypiają taki stan, przestajesz je brać i wracasz do punktu wyjścia.

;] , mysl pozytywnie, to jest tak ze sam sobie wkrecasz ze cos jest nie tak i sie na tym gownie skupiasz, miej wyje**ane ;] na poczatku specjalista jakis dobry sprawdzony przez kogos a potem samemu sie musisz dźwignąć, pozdro !

No i następny z tym samym. O jakim specjaliście ty mówisz ? Mozesz rozwinąć to ? Psycholog to conajwyżej tępe regułki ci moze dyktowac, najlepszym specjalistą jest dobry kumpel i 4 pak piwa

psychoterapeuta który przepisze antydepresanty, jeżeli występuje taka konieczność. i to ,że je przepisze nie skazuje pacjenta na ciągłe ich branie

Zmieniony przez - yo5 w dniu 2013-06-19 20:34:42

psychoterapeuta nie przepisuje zadnych antydepresantów, bo nie ma do tego prawa, to raz. Dwa zeby poczuć działanie antydepresantów trzeba często testować różne środki puki trafi sie na własciwy. Branie antydepresantów przez pierwsze 2 tygodnie powoduje totalną rozwałke w bani dopiero potem moze sie cos poprawi moze nie. Nie mówiąc juz ze odstawienie tych srodków to także 2-3 tygodnie wyjęte z normalnego życia. Widze kolego ze bardzo chcesz pomóc w temacie ale nie masz zielonego pojęcia o tym

sewww nie wiesz o czym piszesz jeżeli psychoterapeuta jest także psychiatrą czyli ma wykształcenie medyczne to może przepisac leki.
,antydepresanty także sie dawkuje, lekaż nie da mu mocnej dawki na starcie i nie zamieni go w rośline. po drugie zamiast podniesc chłopaka na duchu to go dobijasz, wiec wypowiadanie sie w tym temacie jest nie potrzebne z twojej strony. nara