Organizm podczas wysiłku tlenowego cały czas spala jednocześnie: glikogen, białka mięśniowe, kwasy tłuszczowe. Proporcje w korzystaniu z tych źródeł różnią się w zależności m.in. od rodzaju, czasu trwania wysiłku, intensywności. Optymalną receptą na spalanie tłuszczu jest wykonywanie średniointensywnych aerobów przy tetnie 120-140HR (średni wiek 25l). Skutkiem takich ćwiczeń ustetyczniających sylwetkę jest intensywne pobudzanie rezerw energetycznych-glikogenu i kwasów tłuszczowych do spalania, ma niewielki wpływ na wytrzymałość organizmu. Jeśli wysiłek aerobowy będzie trwał powyżej 60minut- wtedy proporcje spalania składników energetycznych stają się dla nas pod względem sylwetkowym coraz mniej korzystne – organizm sięga do białek mięśniowych. Mamy wpływ w jakimś stopniu na spalanie energii – możemy stosować suplement BCAA hamujący rozpad mięśni (w tym przypadku przyjmowane aminokwasy same są wychwytywane z krwiobiegu i spalane zamiast naszej muskulatury). Możemy również zastosować l-karnitynę w dużych dawkach(2g kobiety, 3g mężczyźni) w celu optymalizacji wykorzystania kwasów tłuszczowych do spalania-karnityna jest obrazowo ujmując pociągiem z wagonikami transportującymi naszą tkankę tłuszczową do spalania w mitochondriach (piecach) mięśniowych. Jak jest co spalac to organizm w mniejszym stopniu szuka alternatywnych źródeł energii, co pozwala zaoszczędzić trochę więcej masy mięsniowej.
Im wyższe tętno wysiłku tym w większym stopniu budujemy wytrzymałość mięśni. Wyuczają się one optymalizować procesy energetyczne, żeby skutkiem była poprawa wydolności i możliwość pokonania więcej wysiłku przez dłuższy czas. Jeśli pracujemy tlenowo w graniach 2godzin, spalanie mięsni jest bardzo intensywne. Jako, że mięśnie są naszą bronią w walce z tłuszczem – korzystniej jest mieć ich więcej niż fatu. Lecz jeśli priorytetem dla osoby jest wytrzymałość, to jego organizm kumuluje zapas energii i optymalnie jest zmniejszyć masę, gdyż podczas wysiłków o charakterze tlenowym nie potrzebna jest duża waga czy objętość mięśni i im więcej ich jest tym więcej tlenu i energii potrzebują, a możliwości organizmu są ograniczone (patrz. Pudzianowski lub Burneika) Sylwetki osób, które zajmują się przede wszystkim sportami wytrzymałościowymi różnią się znacząco od sportowych sylwetek fitnessowców. Możemy podjąć wybór na jakiej sylwetce nam zależy lecz musimy zdawać sobie sprawę, że wygląd kulturysty czy osoby zajmującej się fitness nie koniecznie jest w zasięgu dla osoby chcącej cechować się żelazną kondycją i wytrzymałością (patrz bracia Emelianenko, Mirko CroCop). Kto połączy oba elementy, może uznać, że jest wyjątkowym szczęściarzem genetycznym i wykorzystuje w pełni swój potencjał. Czego gorąco Wam życzę. Mateusz Pietrzak