Co na śniadanie w dniu długich zawodów

Witam. Planuje dostać się do szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu, w lipcu mam testy sprawnościowe. Najpierw podciąganie na drążku następnie bieg na 50 m i na koniec bieg na 1000 m. Na stadionie w Poznaniu trzeba stawić się o godz. 7.30 podczas gdy testy rozpoczynają się o godz. 9.00 Czyli półtorej godziny później. Na dodatek kandydatów jest nie spełna tysiąc. A więc przeegzaminowanie wszystkich zajmie sporo czasu. Napewo będzie to trwało kilka godzin. Od jednej konkurencji do drugiej będzie trzeba czekać znaczną ilość czasu i jednocześnie stale się rozgrzewać. W związku tym trapi mnie jedno podstawowe pytanie. Jak zapewnić sobie wystarczający zapas kalorii na tyle godzin przy jednoczesnym nie przeciążaniu żołądka. Nie może przecież nic mi ciążyć ani podczas biegów, ani podczas podciągania się. Na pewno wezmę sporą ilość napojów izotonicznych. Ale co zjeść na śniadanie? Ważę 75 kg 181 cm wzrostu i mam całkiem dobry metabolizm. Bardzo szybko spalam kalorie i po wysiłku często odczuwam głód. Przykładowo na cały dzień do pracy w stoczni biorę cały bochenek chleba plus przekąski typu owoc, jogurt lub batonik, a po powrocie do domu i tak jestem tak głodny że zjadam kopiasty talerz obiadu z dokładką. A więc proszę o rady jak przetrwać ten dzień? ;)

Na śniadane węgle złożone NAJLEPIEJ: PŁATKI OWSIANE. Dorzuć do tego np serek wiejski,jakiś jogurt itp. garśc owoców tez moze byc.

Przed egzaminem czy też czekając na swoja kolej jako przekąske mozesz rodzynki szamać. Napoje izotoniczne jak najbardziej moga być w celu uzupełnienia płynów