Szacuny
3
Napisanych postów
653
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
23067
witam, powolutku szykuje sie do pierwszej redukcji i tak czytam i im wiecej czytam bym wiekszy mam mętlik w głowie.
bodajże w jakimś arcie potreningu było coś w stylu, że jeśli nawp*****lamy sie słodyczy czy tam innego shitu to mamy jakieś 3 godziny na spalenie tych kcal, bo przez taki czas glukoza krązy w krwioobiegu, później odkłada sie w postaci rezerw tłuszczowych, a z tamtąd już ciężej to wyciągnąć.
z drugiej strony żeby przytyć potrzebny jest dodatni bilans
Szacuny
23
Napisanych postów
758
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
7858
@Maggot515 to dosyć obszerny temat, ale tak w skrócie, przyznaje że nie wiem skąd to 3h, ogólnie zależy to wszystko od ogólnego stanu organizmu. W wielkim uproszczeniu, cukier jest dla organizmu potrzebny, ale nadmiar jest niebezpieczny. Do jego transportu używana jest insulina, jest on dostarczany do tkanek, a każdy nadmiar powyżej tego co mogą strawić tkanki za pomocą lipazy lipoproteinowej transportowane jest do komórek tłuszczowych. A z tych komórek uwalniane w momencie kiedy potrzeba jest energii, dlatego liczy się bilans kaloryczny dzienny lub niekiedy 48h. Stężenie glukozy u zdrowej osoby po podaniu 100g cukru osiąga maksimum w okolicach 45-60min, i spada do poziomu podstawowego po 2h. U osób wytrenowanych zużycie glukozy jest o wiele bardziej efektywne dlatego też zastanawiam się skąd te 3h.
Szacuny
3
Napisanych postów
653
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
23067
no dobra. czyli jeśli sie nawp*****lamy i nie wykorzystamy w krótkim czasie tej całej energii to odkłada sie w tłuszcz, tak? Ale znowu podczas wysiłku energii nie bierzemy w pierwszej kolejności z tłuszczu. mamy ATP, glukoze która tam sobie krąży, rezerwy glikogenu i jeszcze chyba zanim dojdziemy do tłuszczy mamy cykl glukozowo-alaninowy, czy tutaj sie myle? Wiem, że to zawiła sprawa, dlatego chciałbym sie dowiedzieć troche dokładniej jak to działą niż tylko: jak masz bilans na + to tyjesz, jak na - to chudniesz
Szacuny
23
Napisanych postów
758
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
7858
@Magot515, najłatwiej będzie Ci załatwić sobie książkę dla studentów żywienia/dietetyki. Tu jest trochę na temat metabolizmu od strony biochemicznej i chyba powinno Cie to zadowolić. http://cbimo.zut.edu.pl/download/dydaktyka/biochemia_tz_iii/wyklady/ Nie jest to napisane zbyt prostym językiem i może się okazać ze zakres wiedzy Cie przerośnie, ale jeśli chcesz się dokładnie dowiedzieć jak te szlaki i reakcje wyglądają to innego wyjścia nie widzę.
Wiesz co ja chyba poszukam Ci jeszcze swoich notatek które są w bardziej przystępny sposób opisane. :) Bo nie wiem czy dasz radę to zrozumieć.
Zmieniony przez - 0scar w dniu 2013-05-25 00:00:48
Szacuny
3
Napisanych postów
653
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
23067
biochemie to ja mam na studiach że mało co z niej umiem to inna sprawa.... tylko biochemia biochemią i ta cała teoria, mi chodzi bardziej o strone praktyczna
ja juz w rękach harpera i sztrejera miałem, wiec mysle ze notatki będą zbędne, ale dzieki za chęci
Zmieniony przez - Maggot515 w dniu 2013-05-25 00:04:37
Szacuny
1417
Napisanych postów
35562
Wiek
41 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
150829
Maggot515 - powiem najprościej jak umiem: zjadasz duży i kaloryczny posiłek, część kalorii organizm spala, a częśćodkąłda w postaci glikogenu i tkanki tłuszczowej (jesteś przecież w stanie przjeściowej nadwyżki energetycznej), następuje potem przerwa w spożywaniu posiłków (2, 3, 4, 5h..) spalasz dosatrczone kalorie, rónież te odłożone w postaci zapasów