FBW w domu na miesiąc przed powrotem na siłownie.

Wiek - 22
Wzrost - 182
Waga - 82
Suplementy - kreatyna, Shock therapy, BCAA
Dieta - zbilansowana
Sprzęt - sztanga, hantle, łącznie 90kg
Przeciwwskazania - prawy nadgarstek ma bardzo ograniczony zakres ruchu i boli przy ćwiczeniach, niestety tak już będzie zawsze więc trzeba się przystosować.
Cel treningowy - powrót do formy
Aktywność fizyczna - przez ostatnie 8 miesięcy praktycznie zerowa, powrót do zdrowia po wypadku rowerowym

Przeczytałem kilka tematów o FBW w włącznie z : https://www.sfd.pl/FBW-t460830.html i mam tylko jedno pytanie, na siłownię wracam za około miesiąc. Do tego czasu chciałbym choć trochę odbudować poprzednią formę. Pytanie brzmi czym zastąpić wyciskanie na ławeczce ? Bo nie mam ławeczki na podłodze to chyba raczej nie przejdzie. Zgaduję ,że pompki, ale te muszę robić na kostkach przez nadgarstek.
Wszelkie sugestie mile widziane.

A może pompki na hantlach? Dzięki temu nadgarstki nie będą wygięte ;]

To już chyba lepiej kupić takie poręcze http://www.argos.co.uk/static/Product/partNumber/9237159.htm bo hantle będą na boki uciekać.

Jak masz wolne fundusze to jasne, można kupić. Ale jeśli to chwilowa sytuacja, można np. zablokować hantel

Kosztuje grosze a warto mieć.

W brew pozorem na kondycję dobrze robi worek bokserski (najlepiej jakiś tani n.p z ewalka.pl lub allegro) bo ćwiczenia na nim są ogólnorozwojowe. Wiem po sobie bo już kolejny miesiąc trenuję i widzę progres, teraz planuję jak rok temu przejść na 3xfbw + 2 x worek po 45 minut. Rok temu trenowałem tym systemem, duża zaleta jest taka że w odróżnieniu od biegania w treningu na worku nie przeszkadza deszczyk :)

Ewentualny worek musiałby poczekać aż lekarze w czerwcu ocenią stan mojego nadgarstka. No i worek musiałby być na stojaku bo mieszkam w akademiku i nie bardzo mogę dziury w ścianach wiercić.

Nie trzeba poręczy koniecznie. Wystarczą np dwa stabilne krzesła, lub meble ( ich wysokość regulujesz chociażby książkami ).

tyle ze on ma problem z pompkami zwykłymi(przez nadgarstek) wiec nie wiem jak by to wyglądało przy dipsach...

osobiście jeśli lekarz ma coś oceniać za jakiś czas(w sensie zapewne stan tego nadgarstka) to do tego czasu wstrzymałbym się.

Ćwiczyć ciężarami mi wolno, tylko muszę być ostrożny i usztywniać nadgarstek, w lutym lekarz mi powiedział ,że ograniczeniami będą zakres ruchu i ból bo o ile nie zrobię czegoś głupiego to nie zrobię sobie większych problemów niż mam teraz. Ale uderzanie w worek to inna sprawa.

Jak widać kości palca nie opierają się kościach nadgarstka więc uderzanie w worek może nie być dobrym pomysłem.