Witam
Ok, nie po to założyłem dziennik żeby tu pusto było... sorki.
ale nie spodziewałem się takiego braku czasu ;/
Ogólnie poprzedni tydzień, jak i większość kolejnych tutaj był dobry pod względem diety i treningu a potem przyszedł weekend
ale jedziemy dalej...
TRENING
Push
1. WL 5x5 -50%
5x 50/60/70/80/85
5x 50/60/70/80/90
5x 50/60/70/82,5/95
5x 50/60/70/85/100x4
2.
Wyciskanie hantli 30st 4x8
8x 22/24/26/26
8x 22/24/26/28
8x 24/26/28/30
8x 26/28/30/32
3. Rozpietki 3x12
12x 10/12/14
4. MP 5x8
5x 20/25/30/35/40
5x 20/25/30/35/45
5x 25/30/35/40/50
5x 30/35/40/45/52,5
5. Wznosy bokiem siedząc 3x12
12x 10/12/14
6. Dipsy 5x8
8x 0/10/16/20/26
7. Prostowanie z linami wyciągu górnego 3x12
12x 15/17,5/20
Tak to wyglądało.
WL 3 razy w porządku, już myślałem że pójdzie pięć a tu nagle lipa
no ale coż.
teraz będę zwiększał co 2,5kg
Reszta ok. NA drugi dzień zaskoczyły mnie DOM'sy czego dawno nie było.
DIETA
IF 18/6
Tak to wygląda teraz praktycznie zawsze.
Jak na pierwszą zmianę to jem od ~15 do ~21
Jak na drugą zmianę to od 12 do 6. Nawet czasami od 13.
Micha w tygodniu wygląda rewelacyjnie. NAtomiast w weekend jakoś mam tak w głowie uyebane że odpuszczam. bo jak byłem długo na CKD to to była "nagroda" i tak mi już zostało mimo że wcale nie potrzebuje ładowań. Muszę się jakoś od tego uwolnić bo przez to marnuję wszystko co wypracuję.
A lekko w jeden dzień wchodzi ponad 7000kcal ;/