Chciałbym się dowiedzieć od bardziej doświadczonych osób, czy jest sens ćwiczyć dwa razy w ciągu dnia dwie różne partie mięśniowe? Ściślej mówiąc: rano, około godziny 8 jeden trening, a natępny w okolicach godziny 19 (np. rano klatka, wieczorem triceps). Życie zawodowe nie rozpieszcza i taki podział znacznie by mi ułatwił treningi. Nie wiem jednak, czy nie będzie to na dłuższą metę szkodliwe/nieskuteczne.
Pozdrawiam.