Byłem na diecie, schudłem 12 kg, głodówka totalna, ale ściołem się z fatu.
3 miesiące temu jakies.
Teraz z rana ważę 63kg, ale uwaga nie o to chodzi, chodzi o moje jedzenie... Ile potrafię zjeśc
Śniadanie: bułka z polędwicą
II sniadanie: 100g truskawek 150g jabłko
Obiad: 200g kalafiora, 150g piersi kuraka gotowanej, + 2pomidory
Potem 45 minut jazdy na rowerze
I ....
Kolacja: 2 bułki razowce + 2 serki wiejskie lekkie 150g + płatki z mlekiem...
Nie wiem czemu, ale ten ostatatni posiłek mnie dziwi... po prostu miałem taka ochote, że masakra. nawet przed dieta mniej jadłem... A teraz ta kolacja to masakra... Jem tak przez tydzien w sensie dzisiaj to juz przesada, masakryczna. Co moge zrobic aby zapobiec takim kolacja ? I duzo przytyje mi sie po takiej kolacji ?
Wrzucam zdj Pytanie: Za gruby, za chudy ? Ekto, endo ? Makro dzisiejszego jedzenia
Suma dobowa: 1694 kcal 118 g białka 26 g tłuszczu 241 g węglowodanów
http://imageshack.us/g/811/hwo9.jpg/