zakończenie redukcji... okres stabilizacji

Zakończyłem 9-tyg redukcję, waga spadła 7kg (teraz 75kg), w pasie 8cm, wymiary nie spadły a i w niektórych miejscach kilka cm urosło.
Zakończyłem, bo mam teraz okres wakacyjny, wyjazdowy a wiadomo, ciężko redukować skutecznie bez regularnej siłowni i diety.

Teraz mam zadanie utrzymać wagę, utrzymać pas, przynajmniej nie przytyć nie więcej niż do 77-78kg przez okres 2 miesięcy.
Masować raczej też nie będę, bo brak siłowni i diety.
Po prostu chce wytrzymać te 2 miesiące w jak najlepszej formie.

Redukcję kończyłem ostatnie 2 tyg na Carb Cycling:
- HC 2 dni (BTW 190/60/200/2100)
- MC 3 dni (190/60/150/1900)
- LC 2 dni (190/60/100/1700)
Spadło 1,5kg aż żal kończyć ;)

Proszę o konkretne porady, na jakich makro teraz stabilizować, przez jaki okres, co dalej?
Chętnie posłucham doświadczonych osób, które skutecznie przeprowadzały okres stabilizacji.

kalk potreningu.pl:
Aby utrzymać wagę
Kalorie 2762.53
Węglowodany 55% 1519.39kcal = 379.85gram
Białko 15%% 414.38kcal = 103.6gram
Tluszcz 30% 828.76kcal = 92.08gram

po zakonczeniu redukcji wchodzisz na bilans zerowy i obserwujesz obwody/lustro/ciuchy, ewentualnie wagę. Nie ma tu zadnej filozofii, poza tym ze dieta musi byc "czysta". Bialko ustaw na 2,2g. węglowodany stałą ilosc na początek w okolicach 150ww i zwiekszaj co tydzien-dwa np. o 25ww do momentu az osiągniesz ten pulap, ktory chcesz. tluszcz stanowi reszte.
mozesz takze od razu wejsc na rozklad BTW docelowy, jaki chcesz miec i obserwowac cialo

Zmieniony przez - kocio2009 w dniu 2013-06-16 14:35:16

białko dam na 170g (2,3g/1kg) 660kcal
węgle 200g (2,7g/1kg) 800kcal
tłuszcze 80g (1,1g/1kg) 720 kcal

wychodzi 2200kcal

z tym, że wysiłek będzie nieco inny, przez najbliższe 2 tyg nie mam siłowni, aktywność typowo wakacyjna: woda itp

chyba nie powinno się stać nic na tych 2200 kcal, przy 200g węgli

Zmieniony przez - boni11 w dniu 2013-06-16 17:21:10

Jestem w podonbnej sytuacji, jak Twoja. Zakończyłem redukować, od trzech tygodni zacząłem stabilizować w sposób, o którym ostatnio usłyszałem w internecie. Polega to na tym, że przez dwa dni jedziesz z kcal wg bilansu zerowego, a w trzeci dzień zawsze obcinasz tylko węgle do połowy, tłuszcz i białko cały czas na tym samym poziomie.

Czyli np. tak:

1 dzień - 200b, 100t, 400ww
2 dzień - 200b, 100t, 400ww
3 dzień - 200b, 100t, 200ww i tak w kółko

Odkąd to robię, waga się podniosła zaledwie o kg, co jest normalne, bo z ujemnego bilansu wskoczyłem od razu na zerowy. Od tygodnia waga ani drgnie.

a na jakich makro kończyłeś redukcję i jaki jest Twój bilans zerowy?

Ja aktualnie w tej samej sytuacji jestem więc podpinam się pod temat Ja chcę zrobić tak, że w DT trzymam się powiedzmy górnej granicy zera, a w DNT delikatny minus.

Zmieniony przez - koorasy w dniu 2013-06-17 04:51:31

dołącze pytanie- ile czasu należy wykonywać taką dietę stabilizacyjną, aby wskoczyć na dodatni bilans i się zbyt mocno nie podlać?