Jestem Patrycja, mam 17 lat i czuję się strasznie.
Chciałabym pozbyć się "jakiejś części siebie". Mam 157 cm wzrostu i 67 kg wagi chciałabym schudnąć, próbuję wszystkiego ale nic nie przynosi rezultatów. Problemem jest to że w 2009 roku miałam wypadek, Kompresyjne złamanie kręgu L1, później zaczęła się skolioza i zwyrodnienie kręgosłupa szyjnego. Żeby tego było mało, przy większym wysiłku mam straszne zawroty głowy. I opadają mi ręce, bo "samo się nie zrzuci". Mam nadzieję, że ktoś z was wpadnie na jakiś pomysł, jakaś KONKRETNA dieta, ćwiczenia? Coś co może pomóc bo mnie osobiście już brakuje pomysłów..
Napisałam to troche tak jakbym była na jakiś spotkaniu AA, wybaczcie.