Jako, że zapuściłem się masakrycznie, postanowiłem wrócić do treningów. Na szczęście okazało się, że stworzyła się grupa, która trenuje na dworze.
Moje wymiary [cm]:
Klatka: 106
Biodro: 102
Pas: 98
Udo: 63
Łydki: 43
Tworze dziennik głównie po to, aby pisać sprawozdanie z treningów.
Na chwilę obecną nie wrzucam diety, jest ona w trakcie ustalania.
We wtorek odbył się trening:
15 przysiadów
20 metrów wykroków
20 pompek
20 metrów wyskoków obunóż
max serii przez 15 minut (wynik: 4 serie zakończone)
W czwartek siłownia:
Rower 5 minut
Wyciskanie płasko 5*5
Martwy Ciąg 5*5
Przysiady 5*5
Wyciskanie sztangi siedząc 3*8
Wyciskanie hantli (triceps)3*8
Skakanka 5 minut
10 burpess
W piątek:
10*50 metrów (1 sprint, powrót na linię staru i znów sprint - pomiar czasowy skończył się, gdy po 10 sprincie wróciło się na linię startu)
Podciąganie przez 3 minuty
Pompki szwedzkie 3*max
Pompki na triceps 3*10
Podciąganie z pomocą - 20 powtórzeń
http://imageshack.us/g/594/90b4.jpg/
„Życie to nie tylko słońce i tęcza. To podłe i paskudne miejsce. Ani ja, ani Ty, ani nikt inny nie bije tak mocno jak życie. I nie chodzi o to jak mocno mu oddasz. Chodzi o to ile jesteś w stanie otrzymać ciosów. I wciąż iść na przód. Ile jesteś w stanie znieść i nadal iść do przodu. Tak powstaje zwycięzca! Jeżeli wiesz, na co Cię stać, weź to na co się stać. Ale musisz być gotowy na nadchodzące ciosy. Przestać pokazywać palcem i mówić, że nie jesteś tam gdzie chciałeś być z jego, jej, czy kogoś powodu. Tak robią tchórze. A ty nim nie jesteś. Jesteś kimś lepszym!”