Od maja zacząłem eksperymentować z różnymi ćwiczeniami, chodzi mi tu głównie od pompki, podciągnięcia i ćwiczenia na mięśnie brzucha. Chcę osiągnąć po prostu lepszą sylwetkę, może trochę siły i lekkiej rzeźby, ale bez żadnego potężnego rozrostu, żeby być nie wiadomo jak szerokim i napakowanym. Wiedząc, że nie ma na to złotego środka, bo każdy jest inny i powinienem trening dopasować do swoich potrzeb pytam znajomych, oglądam filmy i ostatnio w ręce wpadła mi książka Wade'a. Mówiłem tutaj o dopasowaniu treningu do swoich potrzeb, niestety nie wiem, czy to dopasowanie będzie odpowiednie. Mój problem leży w intensywności wykonywanych ćwiczeń. Ze względu na to, że w ogóle nie robiłem pompek w staniu na rękach i mostków postanowiłem podjąć się Dobrego Sprawowania:
http://scr.hu/0nl8/gndbu
Przyjmijmy na początek, że jestem na poziomie 6 ( http://scr.hu/0nl8/bbpxw ) i pompek wąskich robię 2 serie po 12 powtórzeń. Czyli mam tyle ich robić skoro Wade zalecił właśnie 2 serie treningowe?
Jeszcze jedno pytanie. Słyszałem, że to prawda, że przetrenowywanie się do niczego dobrego nie prowadzi, jednak czy jedno ćwiczenie na tydzień to nie jest czasem zbyt mało?
Jestem nowy i dopiero zaczynam przygodę z ćwiczeniami, dlatego nie jedźcie po mnie, jeśli coś źle powiedziałem. :P