Od jakiego czasu jestem na diecie redukcyjnej, duzo warzyw, bialka, malo chleba, min 4 posilki dziennie itp. Oprocz tego silownia (ciezary). Ogolnie dziala, w ciagu roku ubylo mi w pasie 10cm, ale jest jeden problem.
Obecnie przy wzroscie 180cm waze teraz ponizej 70 kg. Rzecz w tym ze przy schylaniu sie nadal mam faldy, i nie bardzo wiem co dalej robic. Jasne, moge dalej brnac w redukcje, ale nie bardzo mi sie widzi schudniecie do 60 kilogramowego szczypiora, a jednak pozostalosci z brzucha chcialbym sie pozbyc.
Nie wiem czy to jeszcze fat czy skora, w jedym i drugim przypadku co polecacie aby zrzucic pozostalosci nie tracac jednoczesnie wagi (i miesni)