Miałem już kilka podejść do ćwiczeń, jednak wiele rzeczy mnie zniechęcało. Postanowiłem jednak zacząć w końcu i ćwiczyć, choćby nie wiem co. Kupiłem ławeczkę (wydawało mi się, że to na początek najlepsza opcja, chodzenie na siłkę bywa zniechęcające, kiedy wszyscy cisną ostro, a Ty wyglądasz jak etjopijczyk). http://www.decathlon.pl/awka-ba220-id_8231309.html Mam też hantle 2x 25kg. Chcę na początek ćwiczyć głównie górne partie mięśni, a nogi trochę mniej intensywnie, w sumie 3x w tyg.
Mam też rozpisaną dietę, jednak wiem, że ze względu na pracę, cięzko będzie przestrzegać jej w 100%.
Moje pytania:
jaka suplementacja byłaby wskazana: czy lepiej kupić jakieś dobre białko (jakie?) i wpieprzać kiedy nie ma opcji zjedzenia odpowiedniej ilości białka zwierzęcego czy lepiej na noc? A może, jak gdzieś wyczytałem, mieszać z płatkami owsianymi i oliwą - podobno najlepszy gainer :D
Czy suple powinno się spożywać wtedy, gdy posiłek nie dostarcza odpowiednich ilości składników, czy jakoś regularnie? Czy kupić gainer i białko czy samo białko?
Czytałem gdzieś jeszcze o czymś takim, jak stack...
Dodam jeszcze, że jestem mega chudy, 28 lat, 183cm, 65kg, mam mega szybki metabolizm.
I nie piszcie prosze: 'podstawa to dieta' itp. Wiem. Natomiast ja bede zadowolony, jesli zlapie troche miesnia na lapach, barkach, klacie. TROCHE. Dla mnie to bedzie bardzo duzo. Nie mam ambicji wazyc 80kg. Z 70 bede juz zadowolony. Wiec prosze o kilka konstruktywnych komentarzy. Dzieki!