Zacznę od krótkiego wstępu.
Mam 18 lat, jestem bardzo niski. Mierzę 165cm, ważę 57kg.
Mój nick wziął się stąd, że zawsze byłem gruby.
Do tego stopnia, że w gimnazjum wolałem nie chodzić na w-f, niż przebierać się w szatni, chociaż sport od zawsze lubiłem.
Po przyjściu do liceum wziąłem się za siebie. Zrzuciłem z 64 do 57kg.
Dość aktywnie uprawiałem sport, przede wszystkim grałem ze 3 razy w tygodniu w tenisa, a w te dni, które nie grałem biegałem przynajmniej godzine dziennie. Do tego dołożyłem odpowiednie żywienie. Kiedyś potrafiłem jeść wszystko i o każdej porze. Teraz jem 5 posiłków dziennie (z czego dwa są bardzo małe np jogurt, banan, jabłko etc.). Nadal biegam, chociaż ostatnio mniej, bo pracuję.
Schudłem dość znacznie, ale wciąż mam mały brzuszek. Nie mam za to mięśni. Chciałbym wyrobić jakąś rzeźbę i nabrać trochę siły.
Mieszkam w małym mieście gdzie nie ma siłowni, pozostaje mi więc trening w domu. Do dyspozycji na dzień dzisiejszy mam drążek i dwie małe hantle (po 2,5kg).
Chciałbym abyście polecili mi jak trenować. Tak jak mówiłem rzeźba + siła (mam rączki jak patyki), zrzucenie jak największej ilości tkanki tłuszczowej.
Dodaję kilka zdjęć (przepraszam za jakość ale sam ich nie robiłem, i tak wybrałem te lepsze ;p)