Moderator działów Sporty Ogólnorozwojowe & Dla Zupełnie "Zielonych" & Grappling
I szkoda tylko, że w noc kwietniową, Ciągnąc za sobą smród spalin,
Nie cały Związek poleciał w kosmos, A tylko jeden Gagarin
...
Napisał(a)
ja jestem sceptycznie nastawiony do wszelakich red bulli, efedryn itp. dopalaczy. To jest zylowanie swojego organizmu poza jego fizjologiczne mozliwosci, jego kosztem. Jesli malo jesz, inrtensywnie cwiczysz i jeszcze sie dopalasz, to napewno nie wplywa to dodatnio na zdrowie. Czy ladny wyglad jest az tak wazny, zeby siegac po chemie? Moze jednak troche zdrowego, rozlozonego na dluzszy czas planu treningowego. Wiadomo ze na efekty trzeba jednak troche popracowac. Nie ma sie co niecierpliwic
Polecane artykuły