Aeroby na czczo

Ostatnio rozmawialem ze znajomym, ktory studiuje na AWF'ie. Kiedy mu powiedzialem, ze dobrze jest robic aeroby calkowiciena na czczo, troche sie zachmurzyl i odpowiedzial mi, ze nie jest to do konca dobra szkola. Wedlug niego, organizm podejmujacy sie wzmozonego wysilku, produkuje duze ilosci kwasu solnego w zoladku, co moze prowadzic do nadkwasoty (zwlaszcza, kiedy zoladek jest pusty). Skutkami nadkwasoty jest zgaga, a i z czasem moga pojawic sie wrzody. Dlatego zaleca on, zeby napic sie chociaz wody z cukrem przed porannym treningiem, zeby zoladek nie pracowal "na sucho". CO Wy na to?

Nie wiedziec i zapytac - to wstyd na jedna chwile.
Nie wiedziec i nie zapytac - to wstyd na cale zycie.

Z TEGO CO MI SIĘ KIEDYŚ OBIŁO O USDZY TO ROBIENIE AEROBÓW NA CZCZO DAJE WIĘKSZE EFEKTY, JEST TO SPOWODOWANE ZAWARTOŚCIĄ GLIKOGENU (wielocukier zbudowany z dużej ilości cząsteczek glukozy połączonych wiązaniami O-glikozydowymi w rozgałęziony łańcuch. Jest zwierzęcym cukrem zapasowym. Występuje w wątrobie i mięśniach poprzecznie prążkowanych) W ORGANIŹMIE, KTÓRY ZARAZ PO PRZEBUDZENIU JEST NIŻSZY NIŻ W CIĄGU DNIA.

POZDRAWIAM _PIOTRAS_

Osobiście polecam białeczko -w formnie odzywki

Pozdrawiam wszystkich ambitnych-"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail-Czytaj i pytaj:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/
Albo oglądaj i ucz się http://www.kulturystyka.pl/atlas_cwiczen-michail/